Wpis z mikrobloga

@Freakz: Chodzi mi tu o tych którzy tak namiętnie pisali o zwycięstwie kiedy było ono w istocie porażką (zwycięstwem miernym, mało ważnym). Nie będę wołał ale chodzi mi o "Nienagranego".

Pewnie paru takich "propagandystów" tego tagu by się jeszcze znalazło. Głównie jakieś pomarańczki, bordo które od początku do teraz były za magicalem murem i walczyły z "patologią PL YT"