Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Miałam w pracy adoratora :d Spotkania sam na sam nam wychodziły i właściwie raz on, raz ja coś proponowałam. Trzymałam go na dystans bo wiadomo, że z pracy ;d jednak każde z nas wiedziało, że się sobie podobamy i już złapał mnie za rękę jak wracaliśmy razem. Wszystko wolniutko szło, ale pisaliśmy w ciągu dnia itd. Nikt nikogo nie olewał. I tak wyszło, że w pracy pojawiła się nowa dziewczyna, bardzo atrakcyjna, gadatliwa i miła. Ja pracuje z męskim towarzystwie, to tam zaraz, że ładniutka, skąd, a jak ma imię itd. No i ...zobaczyłam jak z nią ten mój gada. Niby nic, ale chciał jej pomagać w mieszkaniu i maślane oczka itd. Nawet mnie nie zauważył jak przechodziłam. To przestałam odpisywac, bo mnie obrzydzenie wzięło. Ja wiem, że mężczyźni dziwnie reagują na nowe kobiety, nawet żonaci komentują i uśmiechają się, zaczynają gadkę szmatkę, jednak po paru dniach to mija i nikt nie zwraca uwagi. Jednak on mi był zbyt bliski chyba na takie akcje. NIe wiem czy mu coś pisać czy nie, napisałam, że nie mam czasu teraz. W pracy muszę go mijać, a jak zagada to ja zaraz zagaduje kogoś innego tez, byle by sama z nim nie stać. Jednak nie chce pisac, bo mnie to brzydzi, wolałabym żeby to co miedzy nami było nie stało się w ogóle, chociaż to były tylko miłe rozmowy i spędzanie czasu. Oczywiście jak napiszę prawdę to wyjdę na zazrośnice, bo kobieta przecież nie może widzieć innej atrakcyjnej kobiety, prawda?. On nadal się odzywa jak wcześniej, dzwonił, tylko ja już nie potrafię. Naprawdę tak trudno się powstrzymać by nie adorować kogoś innego jak się pojawi? Jak już kimś coś tam powoli się tli? Czułam, że jesteśmy blisko, ale inna dupa zawróciła mu w głowie w minutę. Już właściwie się wszyscy do niej przyzwyczaili, bo wiadomo, że fascynacja nową osobą szybko mija. Nie widziałam ich rozmawiających więcej w taki sposób. Jednak mnie zabolało, bo już jak o nim myślę to jest mi smutno, a nie radośnie. Mogłabym to olać, ale brzydzi mnie ta akcja. Wolałabym, żeby on mnie olał wtedy, dla mnie to szybko do pogodzenia się, tylko, że on pisze i pisze a ja wychodze na jakąś wariatkę pewnie nie odpisując. Jeszcze wtedy jak to zobaczyłam, to pomyślałam przez chwilę, by zdobyc go pewnością siebie, jakiś krok wykonać większy, mogłabym to zrobić, ale może gdyby to ona go podrywała, a nie on ją.

#zwiazki #rozowepaski #niebieskiepaski

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: dorotka-wu
  • 142
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: i to mnie właśnie #!$%@?. Choćbyście pracowały na odpowiedzialnym stanowisku mając pod sobą setkę ludzi, choćbyście zachowywały się jak dorosły ułożony człowiek to i tak jest spora szansa że nadal macie wyobrażenie o związku rodem z przedszkola i emocjonalnie jesteście w gimbazie. U facetów to chyba bardziej idzie w parze...
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania też bym olała, pewnie mu przejdzie z czasem. Nie słuchaj tych ameb według których po drugim spotkaniu powinnaś mu robić gałę z połykiem. W każdym wariancie zachował się beznadziejnie, jeśli chciał wzbudzić zazdrość i jeśli po prostu się do niej slinił.
A dla mirkow wyjaśnienie, nie widać żeby OPka miała do kogoś pretensje o coś, tylko nie wie za bardzo jak się zachować w tej sytuacji, a i was jak zwykle
  • Odpowiedz
  • 23
Czy wy potraficie czytać? Piszecie, że op przegrała z inną, ale przecież ten typ dalej do niej się przestawia. Na moje oko, gość szukał szansy u tej nowej, ale pewnie go olała więc dalej próbuje z autorką wpisu.
  • Odpowiedz
@Zgagulec: nie jest zazdrośnicą; tylko pisze prawdę, że ją to obrzydza, że facet którego trzymała na dystans rozmawia z inną współpracownicą. Dodatkowo przestała się do niego odzywać mimo iż on dalej próbuje. Rzeczywiście #!$%@?ć gościa.
  • Odpowiedz
@Zgagulec: No tak, przecież mógł się starać bardziej prawda? Przecież odpychanie jego zapędów bo "kolega z pracy i nie wypada" przez cały czas powinno go zmotywować do jeszcze większego wysiłku xDDDDD dla mnie gość zauważył, że znalazł się w martwym punkcie więc odpuścił.
  • Odpowiedz
@BojtaS

Wszystko wolniutko szło, ale pisaliśmy w ciągu dnia itd. Nikt nikogo nie olewał.

Po prostu nie rzuciła się od razu na niego. Typek chciał zobaczyć czy mu się uda z ładniejsza a jak mu się nie udało to wraca do starej opcji.
Nie może po prostu przestać z nim rozmawiać i ukrywać kontaktu bo z nim pracuje.
  • Odpowiedz
@Zgagulec: Dosłownie 3 zdanie

Trzymałam go na dystans bo wiadomo, że z pracy ;d


i

NIe wiem czy mu coś pisać czy nie, napisałam, że nie mam czasu teraz. W pracy muszę go mijać, a jak zagada to ja zaraz zagaduje kogoś innego tez, byle by sama z nim nie stać. Jednak nie chce pisac, bo mnie to brzydzi,
  • Odpowiedz