Aktywne Wpisy
DFWAFDS +26
#przegryw Koliedzy, zrobiłem ranking huopski, pobrałem wszystkie wpisy z ostatnich 30 dni i sprawdziłem ile ludzi daje plusów, ile wpisów nowych tworzy i ile komentarzy dodaje. Nie wiedziałem jak to huopom przedstawić najlepiej więc dodałem to w trzech zakładach w google docs, każdy kto ma link może podejrzeć ranking. Ranking nie bierze pod uwagę wpisów które zostały usunięte.
Link do docsa: https://docs.google.com/spreadsheets/d/1sCH3mziT7Ru4imZxB8RkXuFOl6Q13ethkVB2fF4J3t4
Huop pozwoli sobie zawołać najbardziej aktywnych użytkowników w tych trzech
Link do docsa: https://docs.google.com/spreadsheets/d/1sCH3mziT7Ru4imZxB8RkXuFOl6Q13ethkVB2fF4J3t4
Huop pozwoli sobie zawołać najbardziej aktywnych użytkowników w tych trzech
D00msday +33
Teksty feministów "relacja 16-stki z facetem w wieku 25 / 30 lat to dosłownie pedofilia!!1111" pokazują, jak mocno w obecnych czasach represjonowana i zwalczana jest normalna, męska seksualność. Nie tylko zresztą męska seksualność, ale generalnie mężczyźni w obecnym systemie społecznym. Nawet tutaj na wykopie są ewenementy, które twierdzą, że macie się zamknąć, pod żadnym pozorem nie umawiać z młodszymi laskami i brać jakieś karyny w swoim wieku po peniso-karuzeli. A wszystko po
#24
Tede - Wyścig szczurów
dzisiaj prosty i chyba mało odkrywczy przekaz, bez zbędnego #!$%@?
ja wiem, że fajnie jest sprawiać pozory. ja wiem, ze niektórzy nie chcą i nigdy nie przekonają się do hip hopu. kwestia gustu? moim zdaniem nie do końca... sam tak miałem a dzisiaj co? moje dwie ulubione płyty z zeszłego roku to właśnie krążki hip-hopowe, a w 2015 wrzuciłbym ze 4 do pierwszej 10.
niektórzy nie zdają sobie sprawy z rewitalizującego potencjału tego gatunku. zobaczcie. posłuchajcie. zapętlony w nieskończoność fragment "Pomidorów" Ewy Bem. to sposób, żeby dać drugie życie wyrzuconym na śmietnik, zapomnianym i nikomu niepotrzebnym kawałkom, które wystarczy podnieść, wytrzeć z kurzu i sprzedać ich kompaktową, zupełnie oderwaną od ich pierwotnego kontekstu wersję. masz fundament, na to nakreśl na nim to co idzie tak -stopa hi hat werbel bas-, zastanów się co cię #!$%@?, spróbuj raz na jakiś czas zarymować, pomaluj tym całą konstrukcję i koniec. możesz wrócić słowem do dzieciństwa, albo właśnie dać znać jak bardzo nie chcesz do niego wracać. miejska poezja obserwatorów rzeczywistości. w takiej prostej formie możesz sprzedać nawet hymny pokoleń, manifesty, poematy i litanie. oczywiście jak ktoś lubi eksperymentować to nie ma problemu. kwestia podejścia, potrzeb, pozycji. możesz w ogóle nie stawiać fundamentów, możesz bawić się w jakiś dekonstruktywizm, sprzedawać dom bez dachu, płyty bez okładki i białe koszulki za miliard dolarów. tak naprawę nic cię nie ogranicza, zupełna swoboda w "wykładaniu siebie" przy uprawianej estetyce(a biorąc pod uwagę, że - S.P.O.R.T. to nie tylko teksty ale i bity Granieckiego - więc na tej płycie odtworzył całe blokowisko, na którym się wychował z każdym detalem i każdym zapamiętanym przejaskrawieniem)
co do samego kawałka. to nie wiem, ale nigdy nie znalazłem tak trafnej, lekko podanej(nośność refrenu !)j i niewymuszonej oceny post-transformacyjnej klęski, która zrobiła z całkiem sympatycznych ludzi, właśnie te goniące za niczym szczury. młodzi Polacy zazdrościli, że na zachodzie można samemu wybrać sobie drogę do upadku i degeneracji. ci bardziej ambitni pozazdrościli uroków wpisanych w życie młodej, prosperującej, wielkomiejskiej papki i zaczęli się dławić jej rozrzedzoną, pozbawioną wartości odżywczych wersją.
ironicznym jest też jak przekaz kawałka, poszczególne wersy w pewnym stopniu kontrastują z życiorysem gościa, który to wszystko nawinął. i to jest esencja brzydoty wpisanej w zasady kapitalizmu - najlepiej w nim odnajdują się ci, którzy zdają sobie sprawę na jakich zasadach działa, czym się żywi i jakie są konsekwencje gdy podasz rękę diabłu.
te sławetne szklane domy z szarych murów siedzą w mojej podświadomości już tyle lat. ich symbolika ewoluowała z biegiem czasu i zburzyć ich na razie nie sposób. bo najbardziej smuci fakt, że idea jest wiecznie żywa i odbija się echem w wieczności. ale czym jest idea bez człowieka? a w człowieku przecież ona szybko umiera. bo choćbyś nie wiem jak się starał, to dla własnego zdrowia powinno się stać nudnym człowiekiem kompromisu(czyt. dorosłym) i napędzać się całością tych nieistotnych, tymczasowych dylematów, które są w te kompromisy wpisane. a smutna prawda jest niestety taka, że ich użytkowość sprowadza się tylko do tego, żeby odciągnąć cię od myśli, że życie każdego kończy się w ten sam sposób...
ktore?
a podobać się podoba. muzykalność użytych sampli robi robotę. i no jak wspominałem - ma naprawdę pomysłowy refren - Tede, z całkiem niezłym rezultatem probuje śpiewać-rapujac, albo rapując-spiewac i ratuje go jednoosobowy chórek w postaci Ewy Bem :)