[wsciekly_klapek_zawadiaka]

#pytaniedoeksperta #prawo #nieruchomosci #pytanie Ktoś z Was orientuje się, albo miał sprawę o zniesienie współwłasności nieruchomości? Ile wziął za to adwokat?

[JustycjariuszOprawca]

@wsciekly_klapek_zawadiaka:
Wiem, że może nie takiej odpowiedzi się spodziewasz, ale to zależy( ͡° ͜ʖ ͡°) Przede wszystkim od stawek danego adwokata. Myślę, że mówimy tutaj o stawkach od co najmniej 2-3 tys.wzwyż. Istotne jest również charakter sprawy, stopień jej skomplikowania, stanowisko drugiej strony i przewidywana ilość rozpraw.

[Ogar_Ogar]

@wsciekly_klapek_zawadiaka: A jest do zniesienia i ile jest tych współwłaścicieli? Inaczej się dzieli jeden samochód na dwie osoby, inaczej spory spadek z kilkunastoma uprawnionymi.

[krzysztof114]

@wsciekly_klapek_zawadiaka: do współwłasności nie potrzeba adwokata. To prosty wniosek. Robimy to w firmie e własnym zakresie. Aktualnie mam przypadek, gdzie strona przeciwna wzięła adwokata... i przegrali w przedbiegach bo popełnił proste nieruchomościowe błędy.

[MGrzegorczyK]

@wsciekly_klapek_zawadiaka: Z praktyki - zależy to tak naprawdę od przedmiotu sporu i tego co każda ze stron chce uzyskać. Inaczej prowadzi się sprawę przy dzieleniu gruntów, a inaczej gdy do tego dochodzi budynek. Generalnie w sprawach zazwyczaj są 2 opinie biegłego (odnośnie geodety wedle sposobu podziału i rzeczoznawcy odnośnie wartości). Przy standardowej wielkości sprawie na stawki wrocławskie proponowałbym 10-15 tys. zł, albo znacznie mniejsza opłata wstępna + % od wartości. W