Wpis z mikrobloga

@ritoburrito: Nie jestem ekspertem, ale wymyśliłem sobie taką teorię. Jeśli pojawia się fejm na dany produkt/akcje/walutę, to znak, że niedługo może być bardzo przewartościowany, ponieważ ludzie ślepo będą w to inwestować czy też kupować. W przypadku papierów wartościowych może to oznaczać, że "mądrzy" inwestorzy niedługo będą sprzedawać swoje akcje, ponieważ dobrze wiedzą, że w tej chwili te akcje są więcej warte niż powinny. Wszyscy oczywiście mówią, jak ta spółka jest wysoko
Jako Janusz inwestycji nie rozumiem zbytnio o co chodzi. Czemu akurat wtedy miałby sprzedawać? Czy większa ilość zainteresowanych nie powinna budzić wzrostu cen?


@ritoburrito: Wtedy poziom cen i tak już był wysoki. "Ulica" zazwyczaj wchodzi do gry jako ostatnia, kiedy robi się medialnie głośno o wzrostach (vide historia OPa). Fundusze inwestycyjne mają też wtedy duże wzięcie, vide mój ojciec który nie ma pojęcia o giełdzie i kupił wtedył jednostki (na szczycie)
@ritoburrito: Owszem - gdy kupuje "ulica" powoduje to wzrost cen, bardzo często w końcowej fazie gwałtowny wzrost. W tym samym czasie jednak uaktywnia się nieliczna grupa posiadaczy akcji, która wie, że walory są już przewartościowane (czyli ich ceny są powyżej wycen, można też po prostu porównywać cenę do zysku).
Problem pojawia się wtedy, gdy "ulica" już zapakowała swoje oszczędności w akcje i po prostu nie ma kto ich więcej kupować.
Zaczyna