Wpis z mikrobloga

Dobra teraz tak mega poważnie. Czy będąc polakiem, robakiem, studenciakiem, biedakiem ( ͡° ͜ʖ ͡°) i majać jakiś tam mały staż pracy (ale to takie gównoprace) jednocześnie zaczynając trzeci rok studiów (zaoczne) jest w ogóle sens tracić swój czas, zawracać komuś głowę i roznosić CV po takich "fajniejszych" (czyt. typowe korpo na strefie), ale nie by się dostać na hale na 3 zmiany, a nie wiem. Nawet jakby udało się nakręcić jakiś staż.

W sumie roznosiłem nieraz tak CV, ale przyznam, że brak odzewu. Jedyne co to chcieli mnie na miesięczne praktyki (bezpłatne, a to odpada bo studiuje zaocznie i potrzebuje szekli). A może #!$%@?ć to i gdzieś się po prostu zakręcić jeszcze na okres 1,5 roku aż nie zrobię inż? Sam nie wiem, trochę mam dość gównoprac, ale też nie mam wykształcenia ani bogatego CV by celować w #!$%@? wysoko.


#pracbaza #kiciochpyta
  • 7
@Gildead: Mamy dużo mireczków rekruterów, odpowiedź np. taka

#!$%@?ło, ja takie CV wywalam do kosza z automatu

lub

czasem trafi się jakaś perełka mimo tego, że nie planujemy nikogo zatrudnić

( ͡° ͜ʖ ͡°)
@mozliwe warto. Szukaj aż znajdziesz. Ja dostałam się na staż nie mając nic kompletnie w cv i co prawda mi nie zapłacili ale nauczyli mnie programować od podstaw. Już drugi rok tu jestem i teraz mi płacą :p