Wpis z mikrobloga

@bambur: dostęp do "trudnych słówek", co według mnie jest bardzo przydatne. Jak się czegoś uczę, to przerabiam powiedzmy 50 nowych słów, po 2 godzinach robię powtórkę, system wyrzuca trudne słowa na listę, potem powtarzam 2 razy tylko te trudne - i z reguły mam już zapamiętane. Jak będziesz robił jakiś kurs, to wyznacz sobie dzienny limit i się go trzymaj - będziesz miał jako "nagrodę" zniżki na konto pro, wychodzi w
@bambur: e, lepszego od memrise nie spotkałem, jak chcesz zapłać za niego, moim zdaniem nie tylko się opłaca, ale nawet wypada. Ja mogę obserwować efekty przy trylogii Tolkiena, doszedłem od poziomu "nie bardzo rozumiem co czytam" do "bez problemu słucham audiobooka".
@tomtom666: ile razy dziennie sie uczyles i po ile minut? :D powiem ze efektywny sposob nauki bo zdania + slowka mi tak wchodza do glowy ze cos niesamowitego. :D a drugie pytanie to czy warto jezeli jestem w sredniozaawansowanym stopniu angielskiego to kupowac wersje pro czy raczej przeanalizowac,studiowac darmowe materialy i dopiero w momencie jak nie wystarczy mi to co mam to kupic ? ? ?? ?
@bambur: to chyba można przeliczyć na godziny - godzina nauki to jakieś 30 do 50 tysięcy punktów, teraz mam 25 milionów. Zobacz, czy Ci się memrise podoba, jeśli tak - wersja pro pozwala zaoszczędzić trochę czasu. ja dzięki niej zaoszczędziłem pewnie ze 100 godzin, kosztem niecałych 100 zł. Swój czas cenię wyżej, niż 80 groszy za godzinę :D