Aktywne Wpisy
Lesny_Boruta +416
Poszedlem sobie na foodtrucki ze znajomymi w #czestochowa Patrzę, kamper "Woki Tłoki" sprzedaje sajgonki po 4zł - mówię wezmę ze 2 na przegryzkę. Niby człowie wiedzioł, ale się łudził. Pytam z czym - z warzywami. Myślę dobra, przeżyję, za tę cenę w foodtrucku to się mięsa nie spodziewałem. Pan mówi 9zł. - bo talerzyk ze zdjęcia złotówkę. Pyta czy sos słodkie chili chcę. 3zł xD. Razem 12zł. Ale jedno podziwiam, jaka to
Xefirex +2
Mireczki jaki kupić samochód żeby podkreślić swój status. Chodzi o to aby faceci się oglądali za tym samochodem jak przejeżdza na ulicy, a dziewczyny same wskakiwały do środka samochodu. Budżet 100-150 tys. zł.
#motoryzacja #mechanikasamochodowa #mechanika #samochody
#motoryzacja #mechanikasamochodowa #mechanika #samochody
#zalesie ##!$%@?
Informatyk słyszy:
Nie chce mi się skorzystać z Google, gdzie rozwiązanie można znaleźć w 15 sekund, więc przyłaź tu natychmiast i mi zrób.
@LordDarthVader: nie ale mógłby mieć po prostu odrobinę chęci do pomocy :)
@sorhu: hmmm... jeśli ma za to płacone to jest to jego obowiązkiem.
Tak, nawet jak jest to pierdoła i każdy człowiek poradzi sobie z tym w 5 minut.
To tak jakby np. księgowa powiedziała: "nie podam ci kwoty, sam sobie policz na kalkulatorze" albo kadrowa "#!$%@? mnie to
Wyłącz modem z gniazdka na chwile i włącz z powrotem. Sprawdź czy działa na początek. Może modem był zruszony / upadł? Masz kota? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Jak ma płacone... Taki informatyk najczęściej ma milion innych rzeczy do zrobienia i jak miałby pomagać każdemu, kto z najmniejszą pierdołą przychodzi, to nic innego by nie zrobił.
Popracuj trochę na suporcie informatycznym to zrozumiesz.
Parafrazując przykład z kadrową.
Masz 17 nowych pracowników do wdrożenia, raporty dla szefostwa tak bardzo nie zrobione i co 10 minut ktoś Ci dupę zawraca z problemem typu:
Eee, pani kadrowa, jak mam 21 dni urlopu
Piszę ogólnie, bez odniesienia do problemu OP-a. Skoro płaci za usługę i od dwóch dni nie może się doprosić wsparcia, to coś jest nie tak.
Jak coś się zesra to wszystko sprawdzam wg swojej wiedzy i wiedzy google. Jak już to nie działa dzwonię do niego i co słyszę? Ale na pewno, ale sprawdziłaś, a może jeszcze to... Nie, #!$%@?, sprawdziłam wszystko i nie mam zielonego pojęcia co się dzieje.
Przychodzi i co robi? Siada do mojego kompa i... odpala google, aby sprawdzić możliwości ewentualnej
Nie widzę nic złego w szukaniu wiedzy w Google.
U mnie jest dość specyficzna sytuacja, bo średnia wieku pracowników to 40+ , a to oznacza, że część nawet tonerów nie potrafi zmienić, podłączyć drukarki (nawet przy Win10), czy przestawić jak coś klikną i im się obraz odwróci na ekranie (dość częste przypadki) -
Ale w moim przykładzie pracownik wie, ile ma urlopu, tylko nie chce mu się odejmowania wykonać. ( ͡° ͜ʖ ͡°)