Wpis z mikrobloga

Czwartek 23:00, czas urlopu. Wybieramy się z kumplem na stację po jakieś piwko. Zajeżdża przed nami samochód. Gościu niby normalnie, ale jakiś taki zmęczony - coś nie daje mi spokoju. Myślę sobie, może mi się wydaje, może ztyrany po robocie. Nasz delikwent kupuję setkę, piwko i wychodzi, kumpel w tym czasie czeka w aucie i obserwuje typa. Nasz kierowca w tym czasie, zeruję setkę, popija złocistym napojem i wsiada za kierownice. Kolega wyskakuję z auta i pyta:
- Przepraszam, pan przyjechał tym samochodem?
- Nie, kolega mnie przywiózł.
- A gdzie jest kolega?
- A poszedł sobie z buta. ( do wioski ok 1km, a widzieliśmy że przyjechał sam).
W tym momencie kumpel zabiera, ziomeczkowi kluczyki od fury ja dzwonie na policję.W między czasie, gościu prosi, żebyśmy nie dzwonili po niebieskich, że jak chcemy być tacy super obywatelscy to odwieźmy go do domu. Smutni panowie, zjawiają się w ciągu 10min, pan kierowca 2,5 promila w wydychanym. Policjanci sprawdzili monitoring i potwierdzili naszą wersję. Podziękowania od niebieskich za postawę, gościu zabrany na dołek. Teraz można się spokojnie napić, czując, że zrobiło się coś dobrego dla społeczeństwa.
Może i mogliśmy nie robić afery, albo i nawet odwieźć go domu, ale raz, drugi trzeci mu się uda, aż w końcu komuś zrobiłby krzywdę lub coś gorszego. Zero tolerancji dla pijanych kierowców!

#czujedobrzeczlowiek #kierowca #bekazkierowcow #policja #takbylo
  • 30
@real16: w pelni popieram taka postawe.
Odnosnie 2,5 promila to pamietam ze dokladnie tyle mial facet ktory zabil moja jedna z najlepszych kumpeli z sasiedztwa Niby nic niezwyklego, takie ciezkie wspomnienie- jakas godzina wychowawcza w podstawowce i wychowawczyni mowi, ze nasza kolezanka z klasy jest w szpitalu w stanie krytycznym, bo poznym wieczorem potracil ja pijany kierowca. Dwa dni pozniej zmarla.
A ze to ''porzadne'' osiedle na zadupiu swiata pod miastem
@real16: W sądzie chyba mógłby wygrać sprawę. Mógłby powiedzieć, że napił się i chciał posiedzieć w samochodzie i nie udowodnią mu, że wcześniej coś pił. Chociaż jakiś prawnik mógłby to potwierdzić, bo słyszałem o sytuacji, że policjanci zatrzymali kogoś, a ten szybko wysiadał i na ich oczach wypijał ćwiartkę wódki. Potem nie można udowodnić, że był już wcześniej pijany.
@real16:

Bardzo dobra i chwalebna reakcja, zero tolerancji dla pijanych za kierownicą.

Może nie wypada się tutaj chwalić (?), ale kiedyś byłem w podobnej sytuacji. Tylko, że to mnie zabrali kluczyki. Było wesele, trochę się wypiło i chciało gdzieś szybko podjechać po coś. No i się zrobiło poruszenie, wyrwali mi kluczyki z ręki i nie pozwolili się do auta zbliżać. Bardzo pozytywna reakcja.
Na swoje usprawiedliwienie mam tylko tyle, że w
@zntk z tego co wiem, to będzie rozprawa a my z kumplem jesteśmy jako świadkowie w sprawie, zabezpieczono też nagrania z monitoringu. Póki co, będziemy wzywani na komisariat, a poźniej się zobaczy.
W między czasie, gościu prosi, żebyśmy nie dzwonili po niebieskich


@real16: no na pewno #!$%@?, za każdym #!$%@? razem o to proszą. Tylko że wtedy już tracę opory i mówię do telefonu że "złapaliśmy pijanego śmiecia" tak żeby i on usłyszał.

#!$%@? zwierzęta. Jeździ pijany i jeszcze ma prośby i wymagania. Jedyne o co mogą prosić to kulka w łeb i plastikowy worek.