Wpis z mikrobloga

@Dziki_Odyniec: Ogólnie to kilkutygodniowe przeszkolenie wojskowe przydałoby się niektórym księżniczkom i księciom, uważającym że to oni powinni dostać coś od kraju, samemu nic nie poświęcając, mimo to jestem przeciwna jakiejkolwiek formie przymusu u obu płci w tej kwestii (bo to tylko moje zdanie i nie ja jestem od wychowywania innych).
@zackson: Część po wojsku może i mężnieje albo zmienia charakter, ale nie wydaje mi się, żeby darcie mordy na faceta codziennie przed 4 rano, że czas zrywać dupę na ćwiczenia, w międzyczasie kazanie wykonywać każde polecenie i nierzadko poniżanie, sprawiło, że magicznie przed wojskiem weszła #!$%@?, a po wychodzi strażnik teksasu. Druga sprawa, że nie każdy chce być twardy i męski, cokolwiek to znaczy. Dla mnie męskość to na przykład umiejętność
@Dziki_Odyniec: Na szczęście to nie jest reprezentatywna grupa kobiet, tylko skupisko grażek, które nie powinny mieć dostępu do internetu. Generalizują i jeszcze obrażają mężczyzn. Wstyd za takie, ale jak z tym walczyć? Głupotę ciężko wyplenić.
A obowiązkowa służba wojskowa to jakieś dno. Jak mogą w ogóle pisać, że w wojsku uczą szacunku do drugiego czlowieka? xD Z tego co słyszałam, z opowieści ojca czy wujka, w wojsku poniżają i wykorzystują.
@mokry_sen_polonisty: @Shatter: @Need: @kipowrot:

Witajcie kochani. Wybrałem was, bo coś w waszych komentarzach mnie urzekło.
Dawno temu, #!$%@?łem służbę na ochotnika. Z racji braku pleców, znajomości, wysłali mnie do najgorszej możliwej formacji. Do wojsk zmechanizownych.

Czy poszedłbym drugi raz? Tak. Czy namawiałbym kogoś by poszedł? Nie.
Jedyną taką bardziej życiową umiejętność jaką tam nabyłem to uniwersalność.
Wiem, że jak czegoś bardzo zapragnę, to mi się to uda zrobić,
@ManamanaTuriruriru: gosciu nie rozsmieszaj mnie. wrzucic gacie do pralki i ustawic na tryb/temperature to nie jest zadna filozofia. usmazyc kotleta weglug przepisu tez nie. scieranie kurzu tym bardziej. do tego nie potrzeba ci wojska. xDDD wiec skoncz #!$%@? rodem podstarzalej grazyny, ktora nie zauwaza, ze jej latorosl po prostu ja wykorzystuje i ma wyjebongo. xD

to cale narzekanie na mlodych dzisiaj to nie jest to, ze sa tacy niezaradni i nie
@Dead_Inside była masa innych sposobów. Jak miałeś jakiś plan w życiu i coś robiłeś to dostać B12 było można bez problemu (odroczenie na rok). Za to sam znam kilka przypadków w moim otoczeniu gdzie pili i nic nie robili - ich rodzice sami zawiadomili WKU by ich z domu wzięli. Nie jeden Piwniczanin nie spędził kolejnego roku na pierdzeniu w stołek. A jak ktoś coś robił, wyjechał do UK czy pracował/uczył się
@Dead_Inside poza tym za czasów ZSW było bezrobocie. Utrzymywanie kolejnego darmozjada dla niektórych rodzin było nielada problemem, często na wsiach gdzie były rodziny wielodzietne WKU pozwalało rozwiązać cześć problemów. Nie zdajesz sobie sprawy ilu osobom dupę wojsko uratowało. Ciężko jest to szacować, ale wielu z nich było niepiśmiennych, prawie że. Odbyłeś swoje? Czy tak się wypowiadasz na temat Ci znany z opowieści?
@ManamanaTuriruriru: to zmienia postac rzeczy, zwracam honor. coz, powiedzenie ,,to byly inne czase" znow zatryumfowalo. zgadza sie, wypowiadam sie z dzisiejszej perspektywy. dzis sluzba jest bezcelowa, bezrobocia nie ma, ba, wrecz szukaja na sile pracownikow chocby ze wschodu. a juz na pewno nie na 2 lata. xD podstawowe obsluga broni czy inne cwiczenia chyba mozna by bylo zamknac w 6 miesiecach bez zbednego #!$%@? jak kocenie czy inne czyszczenie kibli?
@Dead_Inside uwierz mi, że w pracy często masz autorytet jakiś - większe doświadczenie, czy inne cechy, które faworyzują lidera. W wojsku jest to niestety tylko czas - często ktoś oderwany od pługa mówił Ci co masz robić, a ty miałeś robić jak on chce a nie po swojemu