Wpis z mikrobloga

Historia z wczoraj. Znajomy odpoczywał sobie w sobotę nad jeziorem. Traf chciał, że przy wejściu na plażę znalazł damski portfel – w środku było blisko 3000 PLN, kilka kart kredytowych, dowód osobisty, prawo jazdy, jakieś skierowanie do lekarza i kilka innych drobiazgów.

Co zrobił? Zaczął szukać właścicielki: pojechał pod adres widniejący na dowodzie (jakieś 30 km), ale tam mu powiedzieli, że ta kobieta wyprowadziła się i mieszka teraz w miejscowości X pod Bydgoszczą. Przejechał więc następne 50 km i trafił do wskazanej miejscowości, po czym zaczął wypytywać ludzi, gdzie mieszka taka i taka. Skierowano go gdzie trzeba – podjechał pod dom, a tam okazała willa z wielkim ogrodem, kilka drogich aut na podjeździe, ogólnie pełen luksus. Dzwoni na domofon i mówi, że ma coś dla pani takiej a takiej. Wychodzi babka mocno stuningowana, która wygląda jak typowa właścicielka solarium albo serialowa, niepracująca żona lokalnego biznesmena, która nie grzeszy inteligencją. Znajomy wyjmuje portfel i mówi: Chyba pani coś zgubiła…? A babka na to: Acha, to chyba faktycznie moje. Po czym wzięła portfel, spojrzała na niego jeszcze raz i mówi: Chyba dam Panu na piwo. No i dała mu 20 PLN. Bez słowa dziękuję nawet. Facet stał tak przez chwilę, po czym wsiadł do auta i pojechał.

Kilka godzin jeżdżenia i szukania, a nawet na paliwo nie starczyły te smutne dwie dychy, które otrzymał jako "dowód wdzięczności". Jak sam powiedział, drugi raz by już nie oddał portfela gdyby widział, że zgubił go ktoś bogaty – co najwyżej odesłałby dokumenty i karty kredytowe.
#polska #pieniadze #bogactwo #janusze #historiaprawdziwa #takaprawda
grafikulus - Historia z wczoraj. Znajomy odpoczywał sobie w sobotę nad jeziorem. Traf...

źródło: comment_Fvu9uSBvdi2AZ3RijhvEaMjv7KYYIT51.jpg

Pobierz
  • 67
  • Odpowiedz
@grafikulus: na kiego grzyba ten koles to wozil tej babie? pewnie sie jeszcze kobita wystraszyla bo ja niezle wystalkowal. zgube sie oddaje do najblizszego komisariatu policji albo nawet jakiemus patrolowi jak sie taki spotka na drodze i tyle.
  • Odpowiedz
  • 3
@grafikulus uczciwość tak, się trochę rozsądku by się przydało. W szkole średniej znaleźliśmy portfel, kupiliśmy flaszkę whisky, a paragon razem z portfelem odesłaliśmy właścicielowi.
  • Odpowiedz
@grafikulus: ja kiedyś znalazłem portfel bez hajsu, ale z dokumentami i kartami. Nie mogłem znaleźć faceta na fb, więc pojechałem 30km pod jego chatę, okazalo się, że też bogaty typ. Dzwonię do drzwi i pytam się czy czegoś nie zgubił, bo znalazłem i jak się zorientował, że faktycznie, to aż praktycznie skakał z radości. Rzadko widziałem taka radość, dostałem od niego stowe mimo, że nie chciałem i wróciłem do domu.. Parę
  • Odpowiedz
Kiedyś zostawiłem klucze w bramie od śmieci. Znalazł je sąsiad i napisał kartkę z numerem tepefonu. Jakie było moje zażenowanie jak wyraźnie nakreślił że oczekuje na coś. Przecież głupio mi byłoby nie dać flaszki...
  • Odpowiedz
Ja osobiście bym wziął kasę a resztę wysłał. No chyba ze by mi się tak dobrze powodziło ze 3k nie robiło by mi różnicy. Kilka razy zgubiłem portfel i nigdy nikt mi nie odesłał ani się ze mną nie skontaktował żeby oddać :/
  • Odpowiedz
@royaltrux

No to pisz wprost od razu że znajomy chciał przyjanuszować na znaleźnym dlatego z taką lubością #!$%@?ł przez pół Polski XD

przyjanuszować na znaleźnym

Tak, oczekiwanie przewidziane ustawą i obyczajem znaleźnego = Januszowanie. Oczekiwanie reszty w sklepie to też Januszeria?
  • Odpowiedz
@grafikulus: lol, jak Twój kolega wyciąga takie wnioski na przyszłość to jest debil xD

jakaś paniusia mi nie powiedziała dziękuję

będę sobie więc przywłaszczać nieswoje rzeczy
  • Odpowiedz
@grafikulus: Zachowanie dobre, ale dla mnie co najmniej nielogiczne. Sam osobiście wziąłbym z gotówki 10% i oddał na Policję całą resztę. Zrobić tyle kilometrów żeby coś takiego usłyszeć jest dla mnie zwykłym nieporozumieniem. Jednak zrobić tyle kilometrów i nie przedstawić po tym swojej wersji jest jeszcze gorsze.
  • Odpowiedz
@grafikulus: Nie każdy wie że jest coś takiego jak 10% znaleźnego. Jak tak mu na tym zależało to mógł otworzyć buzie i jej to powiedzieć. Babka ani go nie potraktowała po chamsku, pomyślała by dać kasę sama z siebie. Czego jeszcze chciał?
  • Odpowiedz