Wpis z mikrobloga

Mircy kochani, radźcie proszę! Postaram się dość krótko i zwięźle opisać moją obecną sytuację, może ktoś coś pomoże.
Zastanawiam się nad emigracją do Niemiec. Aktualnie jestem w Anglii (od listopada) i szczerze mówiąc jest dość średnio. Mam wrażenie, że z moimi umiejętnościami i wykształceniem nie jestem się w stanie wybić nigdzie powyżej magazyny i gównoagencje i bardzo mnie to boli, bo nie po to tu przyjechałam (moze po prostu jestem nieogarnięta, nie umiem sobie radzić, no nie wiem). Anglia ma dużo plusów i minusów, ale powoli zaczynam widzieć więcej tych drugich. No i oczywiście brexit - nie mam pewności, co ze mną za te dwa lata będzie. Po angielsku mówię dość dobrze, powiedziałabym że c1, nie mam większych problemów ze zrozumieniem co się do mnie mówi, jak i z mówieniem. A mimo to, trudno jest mi znaleźć pracę. Ślę cv już ze 3 miesiące i niewiele się dzieje.
Zdałam maturę, mam doświadczenie w pracy w kuchni, w barze (kelnerowanie, przygotowywanie jedzenia), pracowałam 1,5 roku w sklepie internetowym i robiłam tam naprawdę wszystko, bo sklep mojej siostry, potem oczywiście paskudne magazyny.
Nie mam pomysłu na siebie, niestety. W UK staram się o jakąś pracę w gastronomii i no własnie... Sama nie wiem, czy ja jestem tak głupia, czy jednak nie jest tak łatwo taką pracę dostać.
Po maturze zastanawiałam się co robić, nie wiedziałam na jakie studia iść. Dałam sobie rok przerwy, zaczęłam pracę w sklepie interentowym. Potem podjęłam decyzję o zaczeciu studiów (lingwistyka - angielski i niemiecki). Żeby składac papiery na ten kierunek musiałam zdać maturę z niemieckiego (72% rozszerzona jakby miało to jakieś znaczenie). W ostatniej chwili zmieniłam zdanie i wyjechałam do UK, stwierdziłam, że tutaj się lepiej poduczę języka, a potem zawsze mogę iść na kurs z niemieckiego czy do Niemiec emigrować (żeby dobrze ogarniać 3 języki z polskim włącznie). I tak, poprawiłam tutaj swój angielski, ale to koniec plusów pobytu w UK dla mojego rozwoju.
Ostatnio zaczęłam się nadziewać na różne wiadomości o Niemczech. Że pracy dużo, że biorą wszystkich, że zarobki cały czas niezłe. I tak się zasiało ziarenko w mojej głowie. Mój niemiecki na ten moment to tak mocno średnio bym powiedziała, bo sporo już zapomniałam, ale gdybym odświeżyła, to myślę, że nie byłoby źle. W Niemczech byłam kilka razy, bo tak się złożyło, że miałam tak chłopaka (tak, Niemca :), stąd też trochę języka złapałam (który tak na marginesie całkiem lubię). Mam jakieś obeznanie co jak wygląda.
Oczywiście nie wyjeżdżałabym na hurra. Przemyślałabym wszystko, odłożyła rozsądną ilość pieniędzy i tak dalej. Tylko czy ma to sens? Czy jeśli tutaj sobie "nie radzę", to nie mam co nawet myśleć o Niemczech? Bardzo chciałabym zacząć coś robić, rozwijać się, dokształcać, robić w życiu to co lubię (na ten moment to gotowanie i makijaż bym zaliczyła), a nie się zatrzymac na pewnym etapie i tak dociągnąć do emerytury.
Dajcie znać co myślicie, dajcie swoje historie czy co tam chcecie :)

Wołam też @spokojnie_to_ja bo myślę, że możesz mi coś ciekawego przekazać :)

#niemcy #uk #emigracja #emigrujzwykopem #kolonia
  • 48
@szzzzzz: Pojedziesz do Niemiec, po pół roku będziesz pisać, że chcesz do Holandii, bo w Niemczech tak średnio. Pojedziesz do Holandii, po pół roku będziesz pisać, że chcesz do Hiszpanii, bo w Holandii tak średnio.

To chyba nie problem z krajem zamieszkania.
@szzzzzz: Mieszkam w północnej Bawarii, Würzburg here. Jeżeli chodzi o pracę w gastronomii, to raczej żaden problem. Zarobki też nie rewelacja, ale już chyba jako kelnerka, podobnie jak w Polsce, sporo można dorobić na napiwkach. Masz jakieś pytania, pisz.