Wpis z mikrobloga

@wonsz_smieszek: nie rozumiem tej beki z Wilanowa :/ Srsly. Ale może to dlatego ze mieszkałam w okolicy jeszcze zanim powstało miasteczko Wilanow i pamietam jak tam było jedno wielkie pole. Za dzieciaka jeździło się na odpust do kościoła w Wilanowie i najlepsze zabawki można było tam kupić.

Beki z korpo tez nie rozumiem. Ludzie ciężko pracują i zarabiają dzięki temu dobrze. Co w tym złego?
Ja np. Właśnie uciekam z małej