Wpis z mikrobloga

@dobrezielone: Z tym zabijaniem to bym się nie rozpędzał. Oczywistym było, że pierwsze rundy grał na przetrzymanie Conora, chciał go wypompować przez te pierwsze 4 odsłony. Na początku otwarta wymiana mogłaby się zakończyć różnie. Myślę, że świeży Notorious w okolicy 170lbs może bić całkiem mocno.
@dobrezielone: wiesz co to lucky punch ? Wiesz ze po dobrym trafieniu w szczene odcinasz typa ? Gdyby floyd walczył od początku otwarcie i nadziałby się na takie działo to skończyłby na deskach. Mcgregor umie to robić wiec proszę nie filozofuj. Mcgregor walczył swoją stójka z mma. Różnica jest taka ze nie mógł ustawiać sobie Floyda kopnięciami na głowę, jak to czyni w mma. Oczywiście to był boks a tu się
@dobrezielone: Aha, czyli Floyd go nie zabił, bo... w zasadzie czemu? Jeśli Floyd mógł go skończyć, a tego nie zrobił, to znaczy, że boks jest parodią, a Floyd fejkiem.
@Apacz449: XDDDD Sure. Jak pisałem wcześniej gdzieś: Tak #!$%@?, bo boks to polega na tym żeby w pierwszej rundzie #!$%@?ć jak Pudzian i im szybszy nokaut tym lepiej. xD Akurat nie. Nie ta dyscyplina. I to, że murzyn przeciągnął do 10 rundy rudego to świadczy o jego taktyce (tak, boks polega też na myśleniu i strategii, a nie #!$%@? płaskich). To, że rudy wytrzymał do 10 rundy świadczy o jego dobrej