Wczoraj był wpis w gorących, że w Biedronce syf. Przy nowej pracy mam blisko sklep z owadem w logo. Powiem wam, że tutaj jest taki błysk i tak wszystko poukładane, że aż głupio coś wziąć, bo to popsuje ład i porządek. Pić rel
@mateusz-skrzyniecki1: Raz jakiś op pisał, że w biedronce wszystkie wyjścia ewakuacyjne są #!$%@? paletami itd. Ja wchodzę do jednej biedronki patrzę półki poprzekładane zrobiło się dużo miejsca i wyjścia ewakuacyjne były normalnie dostępne a po tygodniu już cały sklep był #!$%@? paletami w przejściach pełno syfu i brudu.
Zależy jaką biedronka, do jednej będą przychodzić tłumy a do innej będzie przychodziła patologia która chodzi w gumowcach w szambie, w jednej pan będzie mył na #!$%@? a w drugiej pani się postara i będzie czyściej na podłodze niż u mnie na talerzu. Czasem są też wypadki że coś się rozwali na podłodze i zanim to się ładnie wyczyści trochę minie, więc nie można powiedzieć że biedronki są
@fesaczi: @nietopies: wszystko zalezy od kierownika Duzo jest kierowniczek reliktow przeszlosci ktore nie radza sobie z zamowieniami czy robieniem zwrotow Generalnie sobie nie radza a tam gdzie kierownik jest ogarniety i pilnuje zamowien zwrotow etc to bedzie ladnie
@Sweet_acc_pr0sa: ja mam wrażenie że to w dużej mierze też zależy od lokalizacji i czasu od jakiego jest sklep w danym miejscu. teraz raczej większe otwierają. Inaczej też wygląda bieda przy nowych osiedlach w duzym mieście a inaczej w małej pipidówie gdzie zakupy robią wszyscy w promieniu 25km. Asortyment też się różni - u mnie na stałe jest ser a'la ricota - w innych często go nie znajdowałem, podobnie z carrpacio.
@nietopies: to zależy właśnie od osoby która pracuje, od ilości danych osób bo czasem są we 4 osoby do obsługi całej biedronki ... A czasem też od lokalizacji bo jak przewija ci się masa ludzi to ciężko to ogarnąć na bieżąco.
@quintic: moja zona robi jako kierownik w biedronce to mowie z doswiadczenia, ona ma obrot dzienny 50-60k i czysto na sklepie, a podobna biedronka taka sama wielkosciowo z obrotem 50-60k niedalego naszego domu jest zapuszczona i nigdy nie ma towaru wiec zakupy wole robic w lidlu (jezeli zona nie zrobila u siebie)
@mateusz-skrzyniecki1: oba przypadki to dowody anegdotyczne, nie dajace pelnego obrazu. podobnie ma sie sprawa z opiniami ludzi odnosnie kurierow, pisza ze ten jest ok a tamten #!$%@?, kiedy to tak naprawde zalezy od pracownika, ktory zmienia sie przewaznie od kilku dni do kilku miesiecy
#biedronka #porzadek #nieboperfekcjonistow
Zależy jaką biedronka, do jednej będą przychodzić tłumy a do innej będzie przychodziła patologia która chodzi w gumowcach w szambie, w jednej pan będzie mył na #!$%@? a w drugiej pani się postara i będzie czyściej na podłodze niż u mnie na talerzu. Czasem są też wypadki że coś się rozwali na podłodze i zanim to się ładnie wyczyści trochę minie, więc nie można powiedzieć że biedronki są
Duzo jest kierowniczek reliktow przeszlosci ktore nie radza sobie z zamowieniami czy robieniem zwrotow
Generalnie sobie nie radza a tam gdzie kierownik jest ogarniety i pilnuje zamowien zwrotow etc to bedzie ladnie
teraz raczej większe otwierają.
Inaczej też wygląda bieda przy nowych osiedlach w duzym mieście a inaczej w małej pipidówie gdzie zakupy robią wszyscy w promieniu 25km.
Asortyment też się różni - u mnie na stałe jest ser a'la ricota - w innych często go nie znajdowałem, podobnie z carrpacio.