Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
W jednej #pracbaza miałem tak brzydką szefową że... zwolniłem się przez to.

Znaczy powodów było więcej, ale przez to że była absolutnie paskudna nie mogłem jakoś się jej słuchać.

Typ anorektyczny, z przodu plecy z tyłu plecy, małe podkrążone oczy, między każdym zębem miała odstęp, każdy rósł osobno, rzadkie cienkie włosy przez które wyglądała jakby łysiała i do tego prognatyzm który powodował, że jak mówiła to było słychać jak powietrze zamiast przez środek ust szło bokami w polikach i wydawało taki nieprzyjemny dźwięk takiego kacowego pierda. Najbrzydsza kobieta jaką kiedykolwiek widziałem.A do tego z charakteru straszna sucz, wyżywała się na wszystkich jak leci a już na męskich pracownikach w ogóle, stawiam że to za lata jakichś wyzwisk w szkole itp. Oczywiście w jej zespole nie było żadnych "lasek", bo pewnie ładnych kobiet też nienawidziła.

I autentycznie jak do mnie podchodziła z poleceniem to spuszczałem wzrok i tylko przytakiwałem żeby już sobie poszła i jakoś nie potrafiłem się jej podporządkować, nawet jak mi chciała dać podwyżkę w pewnym momencie to się nie cieszyłem tylko wzrok w podłogę i potakiwanie.

Czuję się podle z tego powodu

#szefowa #wspomnienia

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Jarzyna
  • 8