Wpis z mikrobloga

Wczoraj cieszyłam się z pięciolecia zamieszkania Bazylego ze mną. Dzisiaj rano miałam jechać z podpieczną szynszylowego stowarzyszenia do lekarza, ale kiedy wstałam, okazało się, że również mój Bazyli się zepsuł. Pojechałam z dwoma. Radość skończyła się dwoma zastrzykami dziennie i lekami dopyszcznymi przez 4 dni.

#bazyli #zalesie #weterynarz
Pobierz kasiknocheinmal - Wczoraj cieszyłam się z pięciolecia zamieszkania Bazylego ze mną. D...
źródło: comment_kPMdtnVUJG9TCV3so8RMNLqaoD3SDuxt.jpg
  • 7
@enslavedeagle: tutaj podskórne, więc tyle łatwiej. Przerabiałam już taką akcję kilka razy, no ale kurcze, teraz, kiedy mam jeszcze nieswojego zwierza pod opieką? Miałby litość... Zresztą w sumie dobrze się stało, bo nieprzewrażliwiony opiekun nie poszedłby z nim (tylko miał kiepski humor, nie wyszedł na poranne mizianie i mało jedzenia zniknęło, nic ogólnie niepokojącego, po prostu bardzo niecodzienne dla niego), a wtedy byłby dramat. Co nie zmienia faktu, że nadzieja na
@laress: ma problemy z atonicznymi jelitami. Zdarzają się okresy, w których wszystko jest, ale (szczególnie w czasie przejściowym między jesienią a zimą i między zimą a wiosną) co jakiś czas jelita przestają mu pracować i trzeba je mocno wspomagać.