Wpis z mikrobloga

10 lat mi zajęło uświadomienie sobie, że bez tapety na twarzy wyglądam dobrze... Ileż to czasu zmarnowałam w swoim życiu na nakładanie kremu + pudru i robienie dodatkowej kreski, nie mówiąc o tuszowaniu rzęs...
Teraz rzęsy robię raz na 1,5 miesiąca u kosmetyczki, delikatnie podkreślam brwi + dobra szminka i tyle.
Nigdy nie miałam większych problemów z cerą i niepotrzebnie próbowałam coś maskować.
Czuję się teraz dobrze ze swoją gębą i jestem szczęśliwa, że mam te kilka - kilkanaście minut w kieszeni, nie mówiąc już o tym, że nie martwię się czy pada deszcz, śnieg, a jak jest gorąco to po prostu mogę przemyć twarz wodą, a nie delikatnie jakimś #!$%@? papierkiem, żeby przypadkiem pudru nie rozmazać.

Polecam #rozowepaski jakiś tydzień przerwy od make-upu, możecie próbować stopniowo eliminować "tapetę" (ja zaczęłam od dodatkowej kreski podkreślającej oko), wszystko to kwestia przyzwyczajenia.

#oswiadczenie #chwalesie #oswiadczeniezdupy #makeup #pokazkosmetyczke
  • 21
@Latch: 1:1 szybko się przerzedzają i dopełniałam po 3 tygodniach, później kosmetyczka zaproponowała 2:1 i czas wydłużył się do 4 tygodni, obecnie mam mix 2:1 i 3:1 (chociaż dzisiaj odkryłam, że jest to czasem i 4:1) i po 4 tygodniach jest ich pełno, dlatego chodzę nawet rzadziej.

Ważna jest odpowiednia pielęgnacja - nie targamy ich, nie tuszujemy dodatkowo, unikamy tłustych kosmetyków, demakijaż tylko płynem micelarnym. Polecam delikatne mycie szamponem dla dzieci
@Latch: a zakładałaś pierwszy raz czy to już było dopełnienie? Zwykle po 1 dopełnieniu szybciej się sypią, bo wypadają wtedy z założenia.

@Sam_w_domu: generalnie nigdy nie robiłam mocnego makijażu i generalnie z tym pudrem i nawet dodatkową kreską nie wyglądałam na wytapetowaną. Teraz po prostu oszczędzam czas i nie muszę być tak ostrożna. ;)
Polecam #rozowepaski jakiś tydzień przerwy od make-upu, możecie próbować stopniowo eliminować "tapetę" (ja zaczęłam od dodatkowej kreski podkreślającej oko), wszystko to kwestia przyzwyczajenia.


@comfortably_numb A raczej kwestia uświadomienia sobie czy makijaż jest potrzebny. Mam przebarwienia i niedoskonałości i Twoja rada ma zerowe zastosowanie. To samo pewnie u dziewczyn z widocznymi cieniami pod oczami czy innymi mankamentami. A nazywanie tego tapetą... Szkoda strzępić ryja.
@kedi: Ale ja nie mówię, że każda ma teraz przestać robić makijaż. Wiadomo, że są pewne problemy, które trzeba maskować, ale bywają kobiety (w tym ja), które niepotrzebnie stosują dodatkowe kosmetyki, nie mówiąc już o dziewczynach z toną tapety na twarzy.
@Latch: więc miesiąc na pierwsze założenie 1:1 to taki max, jak pisałam, ja tą metodą dopełniałam po 3 tygodniach. Polecam jednak 2:1 - lepszy, dłużej utrzymujący się efekt.
@
@comfortably_numb To jest imo dziwne. Kiedy miałam (lub czasami miewam) ładną cerę, ograniczam makijaż twarzy do minimum, to dla mnie naturalna kolej rzeczy (pomijam fakt, że ostatni raz miałam super cerę jakiś rok temu). 10 lat na uświadomienie sobie tego, że noszenie make-upu bez potrzeby to trochę abstrakcja ^^