Wpis z mikrobloga

@Jubei: Jechałem prosto przez skrzyżowanie i miałem do tego pełne prawo, łaskawie nadane przez sygnalizator drogowy, radośnie lśniący zielonym kolorem. Z naprzeciwka nadjeżdżał jurny młodzieniec, który miał takie samo prawo jak ja - czyli jechać prosto. Dodatkowa strzałka bezkolizyjnego skrętu w prawo była w tym momencie wygaszona, jednak jak sam przyznał po zdarzeniu, był przekonany o tym, że może jechać bezkolizyjnie w prawo, jednak nie wie czemu tak myślał.
Niestety dla