Wpis z mikrobloga

#pytanie #windykacja #prawo #prawnik #warszawa #pjwstk #pjatk

Właśnie się dowiedziałam, że na mnie komornik/firma windykacyjna kładzie łapę za niezapłacone czesne na uczelni w 2009 lub 2013 rok. Jeszcze nie wiem, bo nie mam papieru w ręce (mam słabej jakości fotę). Uczelni nie skończyłam, więc nie wiedziałam, że będą oczekiwać jakichś płatności albo sprzedawać je do firmy windykacyjnej. Teraz jest to 800zł + 120 odsetek. Chodzi o pjwstk czy tam pjatk w Warszawie. Ktoś miał podobnie? Jak sobie z tym poradził? Może ktoś ma pomysł jak to rozegrać - podejrzewam, że sprawa jest przedawniona, ale nie chcę do nich pisać z aktualnego adresu zameldowania, by mnie nie odwiedzali :D
  • 10
  • Odpowiedz
@Shinra: chodzi o firmę
KGPN Sp. z o.o.
ul. Tytoniowa 20
04-228 Warszawa

W maju 2015 wyszłam za mąż, mam teraz inne nazwisko. Więc ścigają osobę, która teoretycznie nie istnieje od ponad 2,5 lat..

Działają w oparciu o umowę z 18.10.2011 - wtedy moja uczelnia przekazała im moją sprawę.
  • Odpowiedz
@sumieniem: Popraw mnie jeśli się mylę, ale z tego co rozumiem, zapisałaś się na płatną uczelnie i nie zapłaciłaś czesnego? Jak nie masz teraz tej kasy to zagadaj aby Ci to rozłożyli na raty i zwyczajnie zapłać.
  • Odpowiedz
No sorry, ale jak się zapisalas, podpisałas umowę to musisz zaplacic… co to za pomysl, że jakieś przedawnienie i takie sprawy? Chodziłaś, podpisalas, korzystałaś to wypada zaplacic…
  • Odpowiedz