Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Wiem, że moje problemy, może nie dotyczą śmierci, chociaż było blisko, ale przestaję sobie radzić ze wszystkim. Żeby dać wam kontekst, to wychowałem się w porządnej rodzinie i raczej nie miałem nigdy strasznych problemów i może dlatego teraz wszystko się kumuluje. Po pierwsze w wakacje miałem poważny wypadek, a nawet upadek z wysokości, którego nie pamiętam. Pamiętam, że wychodziłem w weekend się zrelaksować do znajomych, a obudziłem się w szpitalu we wtorek. W takich przypadkach policja przychodzi i stara się wyjaśnić zdarzenie, szczególnie jeżeli osoba nie pamięta co się wydarzyło, ale tak dzieje się gdy jesteś kobietą i jest szansa, że była to tabletka gwałtu, bo oczywiście mężczyzna na pewno nie został odurzony niczym. Później wróciłem do pracy, w której ledwo co zacząłem pracować (programista 3k), ale oczywiście #!$%@? z tym, że głowa po wypadku, masz #!$%@?ć i dostawać #!$%@? za rzeczy, które nawet nie wynikły z twojej przyczyny. Teraz babcia jedzie do szpitala i ma mieć wycinaną nerkę bo guz, a siostra zostawiła swojego narzeczonego, bo się rozmyśliła i już nic nie czyje. #!$%@? mam ochotę jej #!$%@?ć, ale i tak #!$%@?ę inbę w domu i nie pojawię się tam przez kilka miesięcy, tylko po to, żeby wiedziała, że #!$%@?ła życie jakiemuś chłopakowi, a bardzo spoko był i na pewno nie z jego winy (cały czas jestem z nim w kontakcie i jest załamany). #!$%@? #!$%@? #rozowypasek, mimo że moja siostra to już raczej była, bo nie chcę z nią gadać. I tak się powoli żyje na tym #!$%@? świecie + zjazdy na uczelni 3 tygodnie pod rząd, żeby dostać jakiś tytuł jeszcze i móc pracować na tygodniu na przeżycie. #!$%@? jak lato z radiem.
#firstworldproblem #problem ##!$%@?

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
Dodatek wspierany przez: mZakupy.com
  • 4
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Nie Tobie oceniać czy Twoja siostra zrobiła dobrze czy źle. To nie Ty byłeś w tym związku i choćbyś bardzo chciał, wielu rzeczy najprawdopodobniej nie wiesz. Nikt z dnia na dzień się nie #!$%@?, tym bardziej z powodu zwykłego kaprysu. Zresztą sam pomyśl, lepiej teraz niż bawić się w rozwód.
  • Odpowiedz