Wpis z mikrobloga

@szefwszystkichszefow: Miałem okazję kiedyś jechać po Karnawale Sztukmistrzów. Wsiadłem z kumplami koło PKS, a dwa przystanki dalej autobus był tak zapchany, że silnik zwyczajnie nie dawał rady. Poszedł wtedy krótki komunikat od kierowcy, że albo ktoś wysiądzie, albo stoimy. Wychodzi więc na to, że będzie jechać dopóki silnik nie odmówi posłuszeństwa ( ͡° ͜ʖ ͡°)