Wpis z mikrobloga

Moja koleżanka podzieliła się ze mną taką historią z czasów podstawówki:

Pewnego dnia podczas lekcji jeden z chłopców z tej samej klasy, siedzący w ostatniej ławce (tuż za nią) zawołał ją po imieniu. Kiedy się odwróciła chłopak wyciągnął ze spodni swoje przyrodzenie i szyderczo się uśmiechnął. Na przerwie wszyscy chłopcy z klasy śmiali się - uwaga - z niej, "bo patrzyła". Dziewczyna postanowiła poinformować nauczycielkę, która wezwała rodziców chłopca i zorganizowała spotkanie: rodzice - chłopak - ona. Przez kilkadziesiąt minut dostawała złośliwe uwagi i pytania w stylu "Skąd wiesz co to było? Skąd taka mała dziewczynka wie jak wygląda "to coś" u chłopców?" Gówniarzowi uszło na sucho, moja koleżanka była napiętnowana za poinformowanie nauczycielki przez całą podstawówkę a 20 lat później wciąż śni jej się to pamiętne spotkanie i obrzydliwe uwagi rodziców chłopaka.

To tak na wypadek, gdyby ktoś miał wątpliwości czy feminizm jest potrzebny.
#truestory #feminizm #oswiadczenie
  • 115
nie potrafię powiązać tej historii z feminizmem w żaden sposób. Co ma #patologiazewsi do feminizmu?


@Cheater: Feminizm zakłada, że podobne podejście i poglądy jak ci rodzice z opowieści OPki (tylko mniej agresywnie i rzadziej wyrażane) ma większość społeczeństwa z powodu szowinistycznej, patriarchalnej kultury. I właśnie opresja tej kultury powoduje, że płeć męska jest w wielu sytuacjach uprzywilejowana (chłopakom wybacza się więcej wybryków w stylu tego powyżej, mężczyźni często wypowiadają się w
@Cheater: A Ty to wiesz czym jest feminizm w ogóle czy tak nie za bardzo? ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@TchorzliwyLew: Wymyślony problem seksualizacji i napiętnowania dziewcząt w szkołach, kto by się przejmował.

Bo feminizm wszystkie inne rodzaje dyskryminacji (społeczną, ekonomiczną, ableizm) ma gdzieś.


@TerapeutyczneMruczenie: Miał. Teraz krytykuje "sam siebie" - wcześniejsza myśl feministyczna zignorowała różnice ekonomiczne, polityczne, społeczne i kulturowe walcząc o prawa kobiet przede
@czikiro: O ile pierwsza i druga fala feminizmu miały sens, bo wtedy faktycznie kobiety nie miały pełni praw, o tyle trzecią falę uważam za największego raka trawiącego zachodnią cywilizację. Ponieważ w tej właśnie cywilizacji kobiety mają się jak pączki w maśle, ale feministkom wiecznie kwaśno w dupie i tylko szukają, co im jeszcze nie pasuje, co je gwałci, co jest opresyjne itd.

Czasem pojawiają się argumenty, że one walczą o równość.
@czikiro Gdy byłem w zerówce, to jedna pani pracująca w szkole zostawiła w pokoju zabaw swoją córkę, która była kilka lat młodsza od reszty. Ja się grzecznie bawiłem klockami, gdy ta nagle dostała szału macicy i uderzyła mnie wózkiem dziecięcym w skali 1:4
Dlatego mam mały apel. Gdy jako feministki będziecie mieć juz coś do powiedzenia w tym kraju, to proszę zróbcie coś z tą rosnąca mizoandrią.
@support: @zakamuflowany_fetyszysta: @czikiro: No nie wiem, mnie to nie bawi. Mam koleżankę harcerkę, zawsze była z niej niezła laska. Opowiadała, że gdy miała 14 lat to na jakimś obozie w nocy do pokoju przychodził jakiś stary drużynowy (czy co tam jest w tych harcerzach) i ją obmacywał. Gdy w końcu poszła z tym do jakiejś babki, która dowodziła całą imprezą to ta powiedziała "Dziecko, Ty nie wiesz, co mówisz.