Wpis z mikrobloga

@factoryoffaith_: spójrzmy też co już jest na rynku:

sklep-torebki
panitorbalska (fajne, podoba mi się)
brytyjka
torebki-fabiola (jak ma brat na imię? może: torebki-mirosław) ;-)
mamtorebke
etorba
galarti
torebkarnia
torbs (torebki z listy forbs ;-) )
torebki-bomba
  • Odpowiedz
@JohnMaxwell: straszna kicha w tych nazwach - w ogóle nie są oryginalne, nie zapraszają, są oklepane i kojarzą mi się z torebkami z targu :( niemniej jednak pomysł z porównaniem nazw innych firm na plus, dzięki! Niby proste, ale jak człowiek nie siedzi w temacie i na szybko próbuje pomóc to na to nie wpadł
Póki co jestem za kołczanarium od @StrucelRTFSC :D całkiem dobry marketing można by na tym urodzić
  • Odpowiedz
@JohnMaxwell: no ale wiadomo, że sebki nie skminią że o nich chodzi w nazwie i przyciągnie to ludzi, którzy wiedzą (nie są sebkami, bo się z nich poniekąd prześmiewają, kołczanów nie noszą i celują w inny target). No i nazwa zastaje w głowie i jak chcesz kupić torebkę, otwierasz google i wpisujesz nazwę, którą zapamiętałeś po śmiesznym memie :}
  • Odpowiedz
@factoryoffaith_: Raczej kojarzysz nazwę z sebkami i tym co oni noszą, uznajesz że to jest w ofercie, nie klikasz w link tylko w inny, gdzie wydasz swoje pieniądze, jeśli skórzane i modne to pewnie i odpowiednio kosztowne torebki. Jaka jest grupa docelowa produktów? Bo zawsze jest jakaś grupa.
  • Odpowiedz
@factoryoffaith_: Niech nazwie byle jakim słowem z języka włoskiego i będzie to o wiele lepsze niz to co wymyślił.

Kiedyś np takie Gino Rossi kojarzyło mi się z podróbami z Allegro a ostatnio widziałem ich stoisko w galerii handlowej więc ludzie się na to łapią.
  • Odpowiedz