Wpis z mikrobloga

Zużycie wody w gospodarstwach domowych na 1 mieszkańca w 2016 r.

Kilka słów dot. metodologii:

Zużycie wody z wodociągów w gospodarstwach domowych i w gospodarstwach zbiorowego zamieszkania, odpłatnie i nieodpłatnie, niezależnie od wysokości opłaty za tę wodę i siedziby gospodarstwa (miasto, wieś). Do zużycia wody w gospodarstwach domowych nie zalicza się wody dostarczonej do budynków mieszkalnych znajdujących się w budowie i nie oddanych do użytkowania oraz wody dostarczonej obiektom czasowego zakwaterowania jak: domy noclegowe, hotele, domy wczasowe, sanatoria, schroniska turystyczne, żłobki tygodniowe, szpitale, zakłady penitencjarne, itp.

A także należy dodać, że przeciętne zużycie wody przez gospodarstwa domowe w 2016 r. wyniosło 32,2 m3
na 1 mieszkańca, przy czym w miastach wynosiło 34,2 m3, a na obszarach wiejskich 29,2 m3. (źródło: Infrastruktura komunalna w 2016 r. GUS 2017)

Zapraszam do obserwowania tagu, w którym będę wrzucał różne mapy obrazujące aktualną sytuację → #widaczabory

[ #statystyka #mapy #mapporn #ciekawostki #infrastrukturanadzis #polska ]
Pobierz czarnobiaua - Zużycie wody w gospodarstwach domowych na 1 mieszkańca w 2016 r.

Kil...
źródło: comment_ycRucdU8qPy6Pky4RWKVKU1rNjYYjAt1.jpg
  • 29
"na 1 mieszkanca" - dane na podstawie zameldowan czy faktycznego zamieszkania (wyciagnietego np. z danych US)?


@Ja-qb: Ogół osób (ogółem lub według określonych cech) zameldowanych na pobyt stały w danej jednostce
administracyjnej i rzeczywiście tam zamieszkałych oraz osób przebywających czasowo i zameldowanych w tej
jednostce administracyjnej na pobyt czasowy ponad 3 miesiące (do 2005 r. ponad 2 miesiące).

Powinno być jeszcze do 10 i 10-20.


@harakiri888: Pozwolę się nie zgodzić.
@nilfheimsan: Nie trzeba ręcznie kolorować danych, wystarczy jakiś program typu GIS, dane z granicami gmin i dane, które chce się kolorować. Każda gmina ma swój kod sześciocyfrowy kod TERYT gdzie pierwsze dwa znaki oznaczają województwo, a kolejne dwa powiat.
@czarnobiaua: Ogólnie wody nie opłaca się oszczędzać. Przedsiębiorstwa wodociągowe mają mniej więcej takie same koszty (głównie utrzymanie infrastruktury) niezależnie od ilości zużytej wody, więc jeśli wszyscy nagle zaczynają oszczędzać, to muszą systematycznie podnosić ceny. Ktoś mi kiedyś tłumaczył na przykładzie Warszawy, że mimo rozrastania się miasta zużycie wody spada. Wszyscy chcą oszczędzać, a nie wiedzą, że nic na tym nie zyskują.

(Nie uwzględniam tu oczywiście czynników ekologicznych)