Wpis z mikrobloga

@Caliban: A najlepsze jest to, że (chociaż prawilniaki po mnie pojadą) Mezo miał naprawdę dobre teksty na początku "kariery" i poziomem rymów, a zwłaszcza zasobem słów bił na głowę większość raperów w tamtym czasie.
Nie wbił się niestety w czas, bo wtedy na topie był raczej rap uliczny i raperzy stylowali się na sebków, niż wygadanych chłopaczków. No i sama tematyka utworów i romansowanie z jakimś dico na pewno nie pomogły.