Wpis z mikrobloga

@holpaw: W Czeskim Cieszynie trawkę kupowałem w ... sklepie spożywczym. Serio. Na Hlavni, jest kilka spożywczych prowadzonych przez Wietnamczyków i bez problemu kupisz tam palenie, o ile zadasz odpowiednie pytanie, oczywiście.
W lecie natomiast często chodziliśmy nad Olzę i po prostu joincik.
Kilka razy się zdarzyło, że podchodził patrol i widział co palimy, jednak jedyne co nam przekazywał to, to coby po sobie posprzątać puszki, czy butelki.
W zimie natomiast na