To uczucie, gdy musisz na dzień przełączyć się na #linux i przejść w świat darmowego, wolnego i dopracowanego oprogramowania. Chciałem pozamykać wszystkie otwarte obrazki w #gimp, więc seryjnie ctrl+w i "nie zapisuj" (przed chwilą eksportowałem do PNG, mam gdzieś pliki "projektu")... w międzyczasie focus z jakiegoś powodu przeskoczył na dokument w #libreoffice który również, z automatu, bez zapisywania zamknąłem. Autosave? Backup przy zamknięciu? A po co to komu, komu to potrzebne? Kolejny z morza powodów #dlaczegonielubimylinuksa
@salad_fingers: Ale co ma do rzeczy Linux, że nie ustawiłeś automatycznego zapisu pliku w Libre Office co ileś czasu? A focus przeskoczył, bo nie wyłączyłeś aktywnych narożników (czy jakoś tak).
@Prezes_roku: To ma, że w normalnym oprogramowaniu (MS Excel dla przykładu) takie rzeczy to default, ty masz się skupić na pracy a nie dostosowywaniu podstawowych funkcjonalności. Na linuksie nic nie działa "ot tak" - wszystko muszę najpierw ustawić sam, a jak tego nie zrobię (bo nie wiem o tym, nie wpadnę na to, nie umiem) to płonę. A wina jest moja bo ja jestem kretynem i nie rozumiem linuksa. @fervi:
@salad_fingers: Może tak jest. Zobacz też, bo Libreoffice odzyskuje pliki (journaling) - może tam są jakieś fragmenty, ale nie wiem czy można tam wchodzić jakoś
@salad_fingers: Akurat w Libre Office autosave jest ustawiony domyślnie na "on". Ale nadal nie rozumiem, co ma wspólnego Linux z tym, jakie ma domyślne ustawienia Libre Office?
@Sorry_Yanku: Niestety, framework którego używam jest stabilny jedynie na Ubuntu. Jakbym nie musiał to trzymałbym się od linuksa z dala i nie bóldupił. @Prezes_roku: Ten wpis jest częściowo jedną z odpowiedzi na teksty w stylu "po co wam MS office skoro są równie dobre darmowe alternatywy". A z drugiej strony wylewam żal o dziwne bugi w linuksie (nie wiem jak inaczej nazwać przeskok focusa na inną aplikację, założyłem że nikt
założyłem że nikt celowo takich rzeczy by nie wprowadzał
@salad_fingers: Czekaj, chcesz mi powiedzieć, że taka funkcjonalność jak aktywne krawędzie zaimplementowała / skonfigurowała się sama? Przesunąłeś mysz w miejsce, gdzie się ona aktywuje to się aktywowała.
co 15 minut xD
W Office ile jest? Z tego, co kojarzę to 10.
Poza tym, to jest jeszcze taka kwestia, że ten focus to jest kwestia środowiska graficznego, a nie Linuxa jako takiego, ale
@Prezes_roku: Ale Office nawet jak zamkniesz bez zapisu to zachowa kopię - właśnie na wypadek takich sytuacji. A co do focusowania, nie wiem czy to wina linuksa czy gimpa czy matki natury - po zamknięciu jednego okna aktywowane zostało okno innej aplikacji a nie tej samej. Imho sam fakt że nie wiadomo co i dlaczego się stało jest wadą systemu...
Chciałem pozamykać wszystkie otwarte obrazki w #gimp, więc seryjnie ctrl+w i "nie zapisuj" (przed chwilą eksportowałem do PNG, mam gdzieś pliki "projektu")... w międzyczasie focus z jakiegoś powodu przeskoczył na dokument w #libreoffice który również, z automatu, bez zapisywania zamknąłem. Autosave? Backup przy zamknięciu? A po co to komu, komu to potrzebne? Kolejny z morza powodów #dlaczegonielubimylinuksa
Komentarz usunięty przez moderatora
@fervi:
Pulpity i aplikacje u mnie (dwa monitory)
1. Opera i Gajim
2. Firefox i chromium
3. virt-manager
4. Claws Mail
5. Gimp
6. Libreoffice
...
A przełączam się Lewy Alt + F(1-12) Fluxbox
Jak coś zamykasz "masowo" to tylko na danym pulpicie. Szybko i bez problemów.
@Prezes_roku: Ten wpis jest częściowo jedną z odpowiedzi na teksty w stylu "po co wam MS office skoro są równie dobre darmowe alternatywy". A z drugiej strony wylewam żal o dziwne bugi w linuksie (nie wiem jak inaczej nazwać przeskok focusa na inną aplikację, założyłem że nikt
@salad_fingers: Czekaj, chcesz mi powiedzieć, że taka funkcjonalność jak aktywne krawędzie zaimplementowała / skonfigurowała się sama? Przesunąłeś mysz w miejsce, gdzie się ona aktywuje to się aktywowała.
W Office ile jest? Z tego, co kojarzę to 10.
Poza tym, to jest jeszcze taka kwestia, że ten focus to jest kwestia środowiska graficznego, a nie Linuxa jako takiego, ale