Wpis z mikrobloga

Takie tam #zalesie bo mie cos strzeli. Wczoraj mama mowi "wez poszukaj jakiejs gry komputerowej dla ojca to bedzie mial jeszcze do prezentu na gwiazdke, tylko poszukaj w empiku bo mam karte na 70 zl to sie dolozy zeby nie przepadlo". No dobra, patrze na stronie #empik i jest. Gra ze 180 przeceniona na 130, w necie mozna kupic za 100 ale z karta empika bedzie i tak taniej. Patrze dostepnosc na stronie i jest "duzo", no ok, jedziemy. Wchodze do sklepu, tfu, SALONU empik, gra na polce, patrze a tam 180 zl. Mowie no ok, moze promocji nie nakleili czy cos, odpalam w necie dalej 130. Ide do kasy i pytam jak z ta cena a babka mi mowi ze w necie sa inne ceny a u nich inne bo to inna firma. Mowie ze jest opcja rezerwacji w salonie tuz pod cena 130 i czy jak to klikne to bedzie za 130. NIE. No serio, klikacie rezerwuj, jedziecie do cholernego empiku a tam was kasuja 50 zl wiecej. To nawet po uzyciu karty "podarunkowej" wychodzi drozej niz w internetach.
A skad u mamy karta podarunkowa? Ano kupila kiedys cos w empiku, tuz po odejsciu od kasy mowi ze cena sie nie zgadza bo w internecie na ich stronie widziala inna i chce zwrocic. No ale te patalachy robia zwrot tylko na karty podarunkowe zeby bylo gdzie przeplacac.
Takze nie patrzcie nawet na ceny w internetach bo na stronie www empika #oszukujo ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • 4