Wpis z mikrobloga

Świąteczny dowód ontologiczny na nieistnienie Boga:

1. Jeśli Bóg istnieje w świecie rzeczywistym, to istnieje we wszystkich światach możliwych (z definicji bytu koniecznego)
2. Jest przynajmniej jeden świat możliwy, w którym Boga nie ma (dajmy na to: zawierający tylko pojedynczą cząstkę swobodną)
3. Bóg nie istnieje w świecie rzeczywistym (modus tollendo tollens)

A symbolicznie:

1. B→B
2. ~B
3. ~B

Zapraszam do dysqsji (tylko bez animozji, bo i tak dobrze wiem, że psa z kulawą nogą tym nie przekonam).

#dlaczegoateizm #braciawniewierze #wcaleniegimboateizm #filozofia #religia #ateizm #katolicyzm
  • 12
@sorek: Wynika z tego, że Bóg - na ogół - nie jest przedstawiany jako pozbawiony świadomości punkt. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Warto pamiętać, że gadka o światach możliwych to nie nic na podobieństwo kosmosów (inaczej można sobie wyobrazić taki świat "w" Bogu; panENteizm się kłania), tylko opis jak rzeczywistość mogłaby wyglądać. Ostatnim ograniczeniem tej możliwości jest logika, nie zaś fizyka czy metafizyka. "Sytuacja kontrfaktyczna" to inny termin.
Wynika z tego, że Bóg - na ogół - nie jest przedstawiany jako pozbawiony świadomości punkt. ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@zDeDoBe: jeszcze jakbyśmy wiedzieli czym jest świadomość i jakie ma właściwości to moglibyśmy na ten temat rozprawiać. Nie ma dowodów, że świadomość ma w ogóle fizyczne własciwości, a w teorii symulacji bóg może byc po prostu zaprogramowaną własciwością wszystkich światów wewnątrz tej symulacji (nawet 0 wymiarowych)
@zDeDoBe: btw. w sumie do zaprzeczenia tej tezy można dojść z fragmentu:

Na początku było Słowo,

a Słowo było u Boga,

i Bogiem było Słowo.

Ono było na początku u Boga.

Wszystko przez Nie się stało,

a bez Niego nic się nie stało,

co się stało.

W Nim było życie,

a życie było światłością ludzi,

a światłość w ciemności świeci

i ciemność jej nie ogarnęła.


Czyli na początku był tylko punkt
@sorek:

jeszcze jakbyśmy wiedzieli czym jest świadomość i jakie ma właściwości to moglibyśmy na ten temat rozprawiać

Ale nie ma potrzeby, bo se założyłem z góry, że panpsychizm nie obowiązuje. Dopóki ktoś nie wykaże sprzeczności (czyli że tylko światy "świadomościowe" są możliwe) to argument działa.

Czyli na początku był tylko punkt (teoria wielkiego wybuchu stworzona przez.. księdza ( ͡° ͜ʖ ͡°) ).

Została stworzona przez rosyjskiego meteorologa
@zDeDoBe: Rozumowanie tak samo chybione jak w paradoksie omnipotencji. W pierwszej implikacji przyjmujesz presupozycję, że bóg jest bytem koniecznym, natomiast w drugim punkcie stwierdzasz, że istnieje świat możliwy, w którym Boga nie ma. Jeśli przyjęcie dwóch sprzecznych założeń dowodzi czegoś, to tylko niepanowania nad swoją myślą.

Zresztą roi tu od innych presupozycji, które sprawiają, że nawet gdyby nie błąd logiczny, to trudno byłoby mówić o dowodzie na nieistnienie boga, a raczej
@Poczmistrz_z_Tczewa:

W pierwszej implikacji przyjmujesz presupozycję, że bóg jest bytem koniecznym

W poprzedniku jest takie śmieszne słówko "jeśli". Inaczej - "Bóg jest" iff jest koniecznie. To żaden sekret, że tę konieczność chcę podważyć, więc nie ma tu błędnego koła ani tym bardziej żadnej sprzeczności.

natomiast w drugim punkcie stwierdzasz, że istnieje świat możliwy, w którym Boga nie ma

No bo istnieje. Sorry, ale w logice nie bawimy się tak, że ktoś
A poza wszystkim - rozumowanie w paradoksie omnipotencji nie jest żadną miarą "chybione". Spełnił on swoje zadanie, czyli dał odpowiedź przeczącą na pytanie:

Czy Bóg mógłby stworzyć trójkąt, w którym kąty wewnętrzne nie sumują się do 180 stopni?
@zDeDoBe: A to ideę konieczności trzeba jeszcze dzisiaj jakoś podważać? ( ͡° ͜ʖ ͡°) Chyba nikt poza absolwentami seminariów nie traktuje tego poważnie, a ci są dwieście lat za murzynami.

Anyway, masz coś ciekawego do poczytania o realizmie modalnym?