Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Byłam wczoraj na domowce u koleżanki, było dużo obcych mi ludzi, głównie jej znajomych ze studiów, bo znamy się z liceum, ale studiujemy co innego. Przyznam, że nie skąpilam sobie alkoholu, dobrze się bawiłam i sporo tańczyłam. Jeden gość szczególnie mocno się mną zainteresowal, gadaliśmy przez dluzsza chwilę w kuchni, zrobil mi drinka, wyszlismy dwa razy na papierosa i trochę pospacerowalismy, a pozniej ciągle mnie wyciągał do tańca.

Był sympatyczny i przystojny, znaleźliśmy wspólny temat, bo oboje gramy w tenisa i słuchamy podobnej muzyki, zaczęliśmy robić za djów i puszczaliśmy nasze ulubione kawałki, ale jest nizszy ode mnie albo mojego wzrostu, trudno mi było stwierdzić, bo miałam wysoki koturn i wydał mi się mocno imprezowym gosciem.

Byliśmy juz naprawdę nieźle zrobieni i przy ostatnim wyjściu na fajka zaczęliśmy się przytulać a potem całować. Pozniej siedzielismy razem na kanapie i trzymaliśmy się za ręce. Jak już trochę wytrzeźwiałam i zaczęły jeździć ranne autobusy to chciałam się zebrać do domu, a on zaproponował, że mnie odwiezie taksowka co przyznam, żę bylo bardzo mile.

Dzisiaj napisał, że chetnie by się ze mną umówił, że myśli o mnie od wczoraj cały czas, bo bardzo mu się spodobalam i świetnie się ze mną bawił, ale szczerze to nie jestem przekonana czy chce się z nim umówić. Sa dwie rzeczy ktore mi sie nie podobaja - sprawił wrażenie strasznie imprezowego kolesia, takiego wodzireja każdej imprezy, takiego co lubi sobie popić często, co resztą moja koleżanka potwierdziła jak się spytałam o to. Było widać na imprezie, że bardzo swobodnie się czuje w towarzystwie swoich kolezanek, wręcz przesadnie dobrze.

Druga sprawa to to że nie jest zbyt wysoki. Nie jest to jakaś duża przeszkoda i wiem że zaraz ktoś to napisze. I owszem nie jest to tak bardzo istotne jak to, że prawdopodobnie bardzo dużo pije i jest takim trochę lowelasem, ale jednak trochę dziwnie się czułam jak mieliśmy głowy na tej samej wysokości.

Co do tych jego koleżanek to obejmuje je w talii, cmoka w policzki, tulą się do siebie itp. Mam wrazenie, ze to po prostu taki typowy, wyciety z szablonu bajerant, chociaz z samej rozmowy sie taki nie wydawal, ale pewnie po prostu wie jak zainteresować dziewczynę, bo już ma to przećwiczone nie raz. Myślicie, że w ogóle jest sens się spotykać z kimś kto ma takie bliskie kontakty z różnymi koleżankami?

#rozowepaski #niebieskiepaski #zwiazki #logikarozowychpaskow

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
  • 10
@AnonimoweMirkoWyznania: pomijajac cala reszte o ktorej toczy sie dyskusja wyzej, to odpowiadajac na twoje pytanie czy warto sie spotykac z kolesiem ktory ma bliskie kontakty z rozowymi, powiem tak: nic ci nie stoi na przeszkodzie zeby sie z nim umowic i wybadac teren. Jesli rzeczywiscie jest kobieciarzem, szybko to wylapiesz i podziekujesz za dalsza relacje. Ja obracam sie glownie w meskim gronie, ale nigdy nie zdradzilam zadnego ze swoich partnerow. Wszystko
@AnonimoweMirkoWyznania: ma dobre kontakty z kobietami - źle
jest piwniczniakiem bez znajomych - źle

#!$%@?, przelizałaś się z nim, a potem takie rozkminy? idź, spotkaj się, zobacz jaki jest na trzeźwo, jak wzrost Ci nie pasuje to po co robiłaś mu nadzieje? przecież nie musisz isę z nim bzikać.. możecie sobie poimprezować razem jak się dobrze bawiliście.. wbrew pozorom takie imprezowanie dziewczyna-chłopak ułatwia rwanie płci przecwinej jak #!$%@?..