Wpis z mikrobloga

@Slucham_psa_jak_gra_: wiara w boga != religia katolicka.
Ale przesłanie istotnie nie jest antyreligijne.
Mi jednak kojarzy się z tym w co (chyba) wierzył choćby Einstein: że Herr Gott nie jest złośliwy i uczynił świat racjonalnym, a nawet pojmowalnym dla człowieka
@niedoszly_andrzej:

ale są religie/ nurty które tworzą klimat sprzyjający rozwojowi nauki i takie które robią wprost przeciwnie.


Racja. Mi trudno jednoznacznie ocenić czy np. takie chrześcijaństwo wpłynęło pozytywnie czy negatywnie na naukę - nie znam tych "alternatywnych linii historii" (nikt nie zna, bo one się nie wydarzyły).

Dodatkowo uważam, że bez religii / wiary nie doszlibyśmy do etapu używania nauki - najpierw była ciekawość świata, później różne metody zaspokajania tej ciekawości.
@Slucham_psa_jak_gra_: Teraz pytanie co zapoczątkowało współczesną naukę i dlaczego było to odrzucenie teologii jako przedmiotu nadrzędnego na uniwersytetach? xD

Swoją drogą właśnie taka przekręcona retoryka gdzie domysły nazywa się "prawdą" to było coś co naukę dosyć mocno hamowało. Nie tylko zbyt literalni wyznawcy Chrystusa ale właśnie takie wpajanie różnych dziwnych pojęć gdzie ostatecznie ciężko było o wypracowanie języka naukowego, bo pojęcia takie jak chociażby "prawda" były dosyć mocno rozmyte.

Już w
@Slucham_psa_jak_gra_: No raczej abstrakcja, będzie zaraz pewnie ale raz się odezwę #gimboateizm Skoro Bóg tak bardzo nas kocha jak to uczą katolicy to wytłumacz mi tą "miłość" w stosunku do wszystkich poszkodowanych przez kataklizmy, urodzonych z wadami genetycznymi itp. itd. bo można by jeszcze wymieniać i wymieniać.

Oczywiście jednej definicji miłości nie ma, ale katolicy uważają, że czyjaś deformacja może być dziwnie pojmowaną miłością.

Gdyby faktycznie Bóg istniał to tą jego
@DiscoKhan: Bóg nie bije Cię huraganem po głowie, ani nie przestawia Ci genów, żebyś miał anancefialię, czy wadę serca.
Tak działają prawa tego świata, że jest cierpienie.
A On chce, żeby go nie było.
Mój ojciec mnie kocha, a przecież dzieje mi się krzywda mimo to. Bo ta krzywda to często wynik moich wyborów, albo wyborów innych ludzi.
Bóg szanuje Twoją wolność. I kocha zarówno Ciebie, Hitlera, dziecko z wadą serca
@Slucham_psa_jak_gra_: Nie tłumacz ateiście, że tak działa świat, bo akurat to to ja wiem. Jedynie zwizualizowałem scenariusz w którym to jednak jakiś wszechładny, wszechwiedzący bóg ten świat stworzył. Jeżeli się nie mylę to nie licząc rozbicia tegoż boga na trzy byty to tak wygląda katolicka interpretacja istoty zwanej jako Bóg.

Ale jednak świat się zmienia, nawet ludzie wierzący nie wierzą w boski interwencjonizm.