Wpis z mikrobloga

Co do mojego dzisiejszego wpisu o tym, że napisałam do zleceniodawcy mojego zleceniodawcy z ofertą...

Podpisał ze mną umowę xD
Gość się ucieszył, bo okazało się, że ta firma, której zlecał teksty (bo dorywczo zajmuję się pisaniem), nie zawsze oddawał na czas to, co ten zamawiał. Pewnie wynikało to z tego, że ten mój aktualny zleceniodawca ma milion innych firm, które obsługuje i nie zawsze ta była priorytetowa.

Także mam 2 razy wyższą stawkę niż miałam xDD
Pijcie ze mno kompot.

#pracbaza #oswiadczenie #praca
  • 72
  • Odpowiedz
@Pienio69: zapomniałeś o punkcie mówiącym o dużo niższej stawce płaconej swoim podwykonawcom:D


@BrittaAndersson: Przecież na tym polega biznes.
Tak jak byś miała pretensje do sklepu o to, że w sklepie można kupić marchewkę za 4zł/kg a rolnikowi skup płaci tylko 1zł/kg.
  • Odpowiedz
@BrittaAndersson: To już zależy od rynku, branży i planów na przyszłość. Czasem lepiej utrzymywać dobre kontakty z GW nawet za cenę niższej stawki, żeby mieć pewność zleceń nawet przy słabej koniunkturze. No ale każdy robi, jak uważa za stosowne. Powodzenia.
  • Odpowiedz
To Mircy by wieszali psy na Tobie xD Jak to mówią, łaska Wypoku na pstrym koniu jeździ.


@Pienio69:
Jak wynegocjowała 2x wyższą stawkę to pracodawca pewnie brał za nią może pięciokrotność albo i więcej. ¯\_(ツ)_/¯ Sory, ale kapitalizm to nie jest synonim chciwości. Każdy się rozpycha łokciami i zabiera sobie jak najwięcej, bo inaczej jest ruchany w dupę.
  • Odpowiedz
@BrittaAndersson: bo to jawne wydymanie Twojego zleceniodawcy i czyn nieuczciwej konkurencji. Nie wiesz ile środków i czasu Twój zleceniodawca zainwestował w pozyskanie klienta, a Ty mu po prostu podstępem go #!$%@?łeś.
  • Odpowiedz
@resuf: nie #!$%@?łam, tylko wzięłam bezpośrednio część zlecenia, które tamten dostawał. Sama nie jestem w stanie całego zrobić, więc koleś nie rezygnuje z tego zleceniodawcy, tylko mnie bierze dodatkowo, bo jest zadowolony z mojej roboty. Ty też nie wiesz, czy cokolwiek zainwestował, żeby kolesia znaleźć, więc wrzuć na luz.
  • Odpowiedz
@BrittaAndersson: Gdyby z marszu wziął na Twoje miejsce kogoś innego bez negocjacji stawki z Tobą to tak, byłby nielojalny. Może w mojej branży to inaczej działa, ale nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, żeby perfidnie #!$%@?ć klienta mojemu zleceniodawcy. Tak się po prostu nie robi, bo to nieetyczne. Wiadomo, że biznes jest biznes, ale minimum kultury wypada zachować, bo inaczej wszyscy będziemy dziwkami. Analogicznie - gdybym dostał informację z rynku, że podwykonawca,
  • Odpowiedz
Także mam 2 razy wyższą stawkę niż miałam xDD


@BrittaAndersson: I jak się wyda to nie będziesz miała kolejnych zleceń, a jak twój zleceniodawca ma znajomki w branży to #!$%@? nie będziesz miała wcale zleceń i będziesz musiała #!$%@?ć do UK na zmywak, beka w #!$%@? xDDDDDD

  • Odpowiedz
  • 21
No ja dalej psy wieszam. Napisalem juz to pod poprzednim postem ze taka osoba to szczur. Ludzie, którzy nie szanuja relacji w interesach i za czyimis plecami podkopuja czyjąś pracę za 50zl to smiecie. Zaraz znow op zacznie sie tlumaczyc ze przeciez nic zlego nie zrobiła i nie ma zadnej umowy. Nie chodzi o to czy są prawne konsekwencje takich dzialan tylko o fakt ze za drobne jestes w stanie narazić swojego
  • Odpowiedz
  • 12
Rozumiem tok rozumowania, ale nie wyobrażam sobie, że mogłabym postąpić w taki sposób. Według mnie to mega dziecinne podejście, mam nadzieję, że jesteś młoda i nie do końca ogarniasz zasady panujące na rynku. Szczerze mówiąc nie widzę powodu, żeby się chwalić takimi wyczynami.
  • Odpowiedz
@BrittaAndersson: w zasadzie z chęcią posłuchałbym wypowiedzi prawnika. Wykorzystałaś swojego zleceniodawcę, wykradając kontakt bezpośrednio do jego zleceniodawcy. Pozbawiając go zysków za to zlecenie i następne, działasz na szkodę zleceniodawcy. Jestem ciekaw, czy kodeks nie przewiduje takich sytuacji
  • Odpowiedz