Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mam 29 lat. Nie uważam się za nienormalnego, ale od zawsze miałem problem z kontaktami międzyludzkimi. Nie mam znajomych jeszcze od czasów licealnych. Nie jestem jakiś nieśmiały tylko mało rozmowny, nie mam o czym rozmawiać z obcymi ludźmi. Zazwyczaj nie interesuje mnie co u nich ani ich opinie. Rozmawiam tylko gdy chcę uzyskać jakąś informację albo jeśli jest rozmowa grupowa i warto coś wtrącić. Tak więc ludzie uważają mnie za cichego, a ja po prostu nie mam pojęcia o czym mam rozmawiać z obcymi osobami XD Chociaż pocę się żeby wymyślać jakieś wątki. Inaczej to wygląda w rodzinie, ale to są bliskie mi osoby więc wiadomo że mam o czym gadać.

Nie muszę chyba wspominać o tym że brak znajomych = brak różowego. Kiedyś z jedną kręciłem, ale po paru miesiącach przestała się odzywać, a jak próbowałem dowiedzieć się o co chodzi to zmieniła numer telefonu XD. Ale dobrze wiem o co chodzi, znudziła się bo nie było o czym gadać. No i tu zaczyna się problem. Mam prawie 30 lat, a nie trzymałem nawet dziewczyny za rękę, nie mówiąc o ruchaniu XD Nie uważam się za #!$%@?, dobrze się ze sobą czuję, mam pewne sukcesy jeśli chodzi o karierę zawodową, a nie potrafię nawiązać z nikim jakiegoś głębszego kontaktu. Co byście mirki polecili? Z jednej strony chciałbym mieć różową i znajomych, a z drugiej nie chcę zachowywać się sztucznie, chodzić do klubów, do kółek wiejskich czy zagadywać na ulicy, bo w tym od razu widać desperację i źle bym się z tym czuł. Co więcej prowadzę monotonne życie typu praca,dom,praca, gdzie w pracy każdy robi swoje, a różowych brak

Przeraża mnie to, że jest mi to tak obojętne. Przyzwyczaiłem się do takiego życia (innego nie znam chyba) i nie widzę jaki krok mógłbym zrobić, żeby był zgodny z moimi zasadami. Mam wrażenie, że nawet głupie wyjście do klubu to byłby krok zupełnie nie w moim stylu, a na dodatek nie miałbym o czym tam rozmawiać XD Chyba mam za niską samoocenę, ale nie wiem bo nie jestem psychologiem

Eh, jak tak dalej pójdzie to pewnie skończę jako samotny dziwkarz, bo żeby złapać kobietę za rękę i poruchać będę musiał za to zapłacić

#tfwngf #wychodzimyzprzegrywu #przegryw #feels #roksa

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
  • 16
@AnonimoweMirkoWyznania: Mam podobnie. Mogę gadać jak mam o czym mówić, ale tak o pogodzie to nie bardzo.
Jednak musisz rozróżnić dwie sprawy. Czy nie gadasz, bo nie chcesz, wstydzisz się, czy nie masz o czym, albo z kim. Jeśli to nie wstyd, to po prostu nie masz odpowiedniego rozmówcy. Moi znajomi z którymi rozmawiam mogą odnieść złe wrażenie, ale ja po prostu taki jestem i nie będę na siłę rozmawiał. Jak
@AnonimoweMirkoWyznania: ja mam na odwrót, wolę ze znajomymi gadać, bo nie ma tematów tabu i jest gadanie o każdej możliwej rzeczy na tym świecie. A z rodziną tylko jakie 500 plus dobre i unia źli niemcy nas prześladują.
SpoconaPantera:

możliwe ze masz fobie społeczna


Tak, już wymyślajcie mu problemy.

OP-ie, wychodź w miejsca, gdzie możesz spotkać ludzi z podobnymi do swoich zainteresowaniami, wspólnymi wartościami. Zapisz się na jakieś studia podyplomowe, kurs języka, kurs tańca... Staraj się zagadywać do ludzi z podejściem, żeby ich poznać.
Pamiętaj: szukasz ludzi, którzy chcą się z Tobą przyjaźnić, a więc sami przejawiają jakąś inicjatywę w Twoją stronę (czasem musisz im tylko stworzyć ku temu
@AnonimoweMirkoWyznania: brak znajomych to nie jest powód przez który nie masz dziewczyny xD
jeżeli nie interesuje cię zdanie osób, których nie znasz to jak chcesz poznać różowego? Serio, to naprawdę widać kiedy próbujesz z kimś zacząć rozmowę, a druga strona nie jest kompletnie zainteresowana tym co masz do powiedzenia
tyu: To że mało gadasz nie ma zbyt wiele do braku dziewczyny, jakbyś się którejś spodobał to by sama zagadała, dziewczyny zazwyczaj lubią gadać dużo więc to naprawdę dla nich nie byłby problem gdyby chciały się z Tobą przyjaźnić ;)
Olej je, idź na dziwki albo znajdź sobie jakąś stałą koleżankę do seksu za kasę jak wolisz, zyskasz więcej niż męcząc się w związku z jakąś wredną karyną, ostatecznie wszystko zależy