Wpis z mikrobloga

@kj5: uczył mnie przyrody w podstawówce.
Z tego co pamiętam, to miał przerwę w nauczaniu przez rok. Mówiono że go wyrzucili właśnie za te krzywe akcje, ale wrócił do nauczania.
Już wtedy dzieciaki mówiły że coś z nim nie tak, i aż dziwne że nikt wtedy nie reagował... Inne czasy. Nie chcę rzucać słów na wiatr, ale rzeczywiście czasami miał dość dwuznaczne odpały.
Jeżeli koniec, końców go #!$%@?, to słusznie zrobili.