Aktywne Wpisy
AlienFromWenus +19
Różowa: interesuje się historią i fizyką, gra w gry, dużo czyta o samolotach i czołgach, zna się na remontach, jej hobby to offroad i wspinaczka górska, w wolnym czasie ogląda filmy naukowe lub czyta książki, lubi piwo i surowe mięso
Niebieski: "łeee na co mi taki babochłop, kobieta powinna być kobieca a nie taki chłop z cyckami"
Różowa: kocha makijaż i paznokcie, w wolnym czasie ogląda komedie romantyczne, przewija tiktoka, czyta tylko
Niebieski: "łeee na co mi taki babochłop, kobieta powinna być kobieca a nie taki chłop z cyckami"
Różowa: kocha makijaż i paznokcie, w wolnym czasie ogląda komedie romantyczne, przewija tiktoka, czyta tylko
Aquamen +44
Ale to jest GIGACHAD. Głosowałbym. Rigcz w chodzącej postaci.
#polityka #4konserwy #neuropa #konfederacja
#polityka #4konserwy #neuropa #konfederacja
Skrót: Wlasciciel mowi, ze wszystko bylo ok. Mowi ze maszyna sama sie wylaczyla od razu. Ukrainki z kolei twierdzi, ze maszyna bardzo powoli wciagala jej reke.
Wlasciciel ma papiery podpisane przez poszkodowana potwierdzajace, ze przeszla ona odpowiednie szkolenie. Ale to akurat chyba oczywiste, bo wiadomo jak to jest.
Ona twierdzi, ze pokazano jej tylko jak wkladac poszwy i przescieradla. Mowi, ze powiedziano, ze ma wyjmowac je przed dostaniem sie ich pod walec gdy zrobi sie supel.
W tekscie nie ma jednak nic o kwestii sprzeciwu wobec checi rozciecia maszyny przez strazakow i dlaczego od tego odstapiono.
Dokladniej opisane sa obrazenia. Oprocz utraty reki kobiecie zerwalo czesc skory spoza konczyny i czeka na przeszczep.
Na koncu podane jest konto do pomocy.
Calosc niæej, bo nie wiem czy kazdemu wyskoczy pelny tekst w ramach promocji.
Alona ma 29 lat, pracę znalazła niemal natychmiast po przyjeździe. Zalogowała się na jeden z internetowych portali. W pralni w Luboniu przy ul. Szkolnej szukali pracowników.
- Pojechaliśmy tam z mężem i zostałam przyjęta. Miałam wieszać prześcieradła i poszwy na haki. Pościel potem szła do walca, który prasował w wysokiej temperaturze - opowiada Alona. - W poszwach czasami robiły się supły. Kiedy tak się działo, inne pracownice krzyczały „bierz, zabieraj” i musiałam zabierać prześcieradła, by nie weszły do walca.
Walec wciągał powoli
Zgodnie z prawem kobieta powinna przejść tzw. szkolenie stanowiskowe oraz szkolenia z zakresu BHP. Bez tego nie powinna być dopuszczona do pracy. Siąkowski mówi, że Alona szkolenie stanowiskowe przeszła i podpisała odpowiednie dokumenty. Nie chce jednak ich pokazać, bo tłumaczy, że nie ma do tego prawa z racji toczącego się postępowania w Państwowej Inspekcji Pracy.
Amputacja tuż pod ramieniem
Inspektorzy PIP o wypadku zostali poinformowani jeszcze w grudniu. - Trwa postępowanie kontrolne inspektora pracy. Po zakończeniu kontroli poinformuję o przyczynach i okolicznościach wypadku, a także zastosowanych przez inspektora pracy środkach prawnych - mówi Jacek Strzyżewski z Okręgowego Inspektoratu Pracy w Poznaniu.
Alona leży w szpitalu przy ul. Szwajcarskiej. Przeszła już dwie operacje. - Pamiętam dzień, w którym pacjentka została przyjęta. Doznała bardzo ciężkich obrażeń kończyny górnej. Ręka nie nadawała się do rekonstrukcji. By ratować życie pani Alony, konieczna była amputacja - mówi prof. Krzysztof Słowiński, ordynator Oddziału Chirurgii Ogólnej i Obrażeń Wielonarządowych Szpitala im. Strusia w Poznaniu. - To poważny ubytek na zdrowiu i kalectwo. Pacjentka przeszła już dwie operacje, ale mamy jeszcze skórę do przeszczepu i w zależności, jak będą goiły się rany, podejmiemy decyzję, czy kolejne zabiegi są konieczne.
Alona potrzebowała przeszczepu, bo maszyna, wciągając jej rękę, zerwała skórę spod pachy, w okolicach piersi i na barku. Na razie nie ma mowy o przeszczepie ręki, na który liczy kobieta, a których w wyjątkowych sytuacjach dokonuje się we Wrocławiu. Szansą jest proteza, ale te profesjonalne kosztują ponad 200 tys. zł.
Tuż po wypadku o pomoc dla Alony zaapelował Witold Horowski, honorowy konsul Ukrainy w Poznaniu. Udostępnił konto, na które od razu zaczęły wpływać pieniądze. - Zebraliśmy już około trzech tysięcy złotych. Zbiórka wciąż trwa. Pomagamy im w miarę stanąć na nogi po tym, co się stało - mówi Horowski.
Alona i Andrij krępują się prosić o pomoc. Mówią, że nic im nie potrzeba. - Poza ręką - płacze Alona.
#ukraina #poznan #lubon
@WatahaSzklanychWazek0: @denerwujesie: @panczekolady:
Jakis czas temu byla jakas historia z mlodym Ukraincem, ktory tez odniosl obrazenia w wyniku nie dzialajacych zabezpieczen / braku wylacznika w latwo dostepnym miejscu.
Z tego co pamietam, to ciezkiego poparzenia dloni doznal.
Komentarz usunięty przez moderatora
Ale potem u niego chyba jakos sie w maire potoczylo. On zebral kwote na proteze i chyba poszedl na studia.
Komentarz usunięty przez moderatora
Nie jestem w stanie wyobrazić sobie jak bardzo ta kobieta cierpiała. Dodatkowo jest kaleką, znalezienie dobrej pracy będzie teraz chyba niemożliwe, a na pewno o wiele trudniejsze.
Jeżeli rzeczywiście właściciel nie zadbał o procedury, nie było szkolenia BHP, nie pozwolił poświęcić maszyny żeby ratować Alonę, to jest zwykłym śmieciem, ludzkim ścierwem, i powinien pokryć koszty przeszczepu / protezy ręki.
Nie bardzo kumam dlaczego tego rodzaju maszyna nie ma żadnych zabezpieczeń? Co to za średniowiecze?
Na pewno jest i jej wina, bo podeszla z boku. Teraz kwestia czy sa tam kamery. Bo moglo byc tak, æe po prostu przepisy sobie a praktyka drugie i wyrywano material za wszelka cene ,
Posłałem jakieś drobne
Szanuję ukrainców pracujących w polsce
Nie szanuję januszy biznesu
Komentarz usunięty przez moderatora