Wpis z mikrobloga

#polskosc #informatyka #poraumierac
Jestem tak #!$%@?, że zaraz normalnie wyjdę z siebie.Przez to, że jestem na weekendy w domu to zlatuje się cała ekipa z gadka "napraw". Tym razem kochana mamusia pobrała z jakimś plikiem "malvarebytes" czy jakkolwiek ten rodzaj wirusa się nazywa. Ja ucząc się do kolokwium z matmy tak lekko ignore mówiłem co ma zrobić albo jak ewidentnie nie chciało mi się tłumaczyć to "nie wiem" po 30 razie meczenia się z czymś stwierdziła: "Studiujesz informatykę, a nie umiesz tego naprawić co z Ciebie za informatyk". Pomijam, iż te pokolenie uważa, że informatyk to ten co składa tylko PC, bo w sumie jakbym mial czas to bym naprawił to gowno a wiedzialem ze od cholery z tym #!$%@?. Ale to mnie #!$%@?, że inaczej nie można niż toksyczne wjechanie na Twoją ambicje po to żebyś komputer naprawił, bo musi poszukać krzeseł w IKEI czy innym sklepie... Pora umierać...
  • 13
@s_t_u_l_e_j office też ale +/- ale ona ma takie wewnętrzne swierzbienie, że sprawdza jakieś #!$%@? i jakimś no nie wiem fartem( bo jej poziom informatyki jest równy mojemu językowi poetyckiemu) odnajduje ustawienia i zaczyna grzebać. Jak nie ma dostępu to spina dupe, że to jej laptop i ona decyduje. Nie wytlumaczysz xD
@dajeszmalina Ale kwestia kupienia mebli, które i tak kupi za rok a zdanie semestru.Chyba jednak inaczej stoi sprawa. Kwestia wygląda tak, że jestem wdzieczny, że mnie wychowała lecz tu wkracza kolejność działań. Potrzebowała by kompa żeby zrobić coś do pracy na drugi dzień to #!$%@? kolokwium i to naprawił od razu. Szanuje moją rodzicielke ale czasami nie potrafi zrozumieć, że sa rzeczy ważniejsze od jej rurkowania sklepów. Pozdrawiam ;)