Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Ja piernicze czuje się jak w jakimś dniu świra. Za każdymi odwiedzinami u rodziny ten sam festiwal żenady. Lvl 30 na karku w wieku 24 lat wyprowadziłem się z domu. Ale z kazdymi odwiedzinami u rodzicow czuje sie jakbym miał 15 lat. Jak przyjezdzam na obiad przy stole zawsze to samo. Ojciec nie da zjesc spokojnie tylko ciagle słysze:
Podziub sobie te ziemniaki widelcem to Ci bedzie lepiej jesc.
Na mniejsze sobie tego kotleta pokrój.
Dołoz sobie tego ogorka jeszcze itp.

Szczyt żenady rozkrecił się jak zaprosiłem do nich dziewczyne przedstawić. Zaczeło się wtedy teksty w stylu:
A panienka sobie nałoży ziemniaków.
Powoli gryzie panienka bo bedzie brzuch bolał.
Panienka buraków dołoży.
Panienka kotleta sobie na mniejsze podrobi.
Możecie sobie wyobrazić jak ciezko mojej rozowej było przełknąć kazdy kęs.

Nic nie dało, że zwracałem uwage ciągle, że ta panienka ma imię i że po imieniu mogą się do niej zwracać. Karuzela #!$%@? rozkręciła się jak ojciec wyjął flaszkę bo nie mogł sobie odmowić. Oczywiście namawiał ją co chwila i jak odmawiała pił ciagle do siebie. I nie omieszkał mnie skomentować tejktem: młodego to nie pytam bo on ma słaby łeb i jak był młodszy to... Tutaj możecie wstawić dowolną zenującą historię z alkoholem z młodości. Potem było gorzej bo jak się podpił zaczął palić przy stole a na zwrócenie uwagi stwierdził, że jest u siebie (ani ja ani moj rozowy nie palimy). Potem zaczeły się teksty, że jak chcemy możemy nocować bo daleka droga przed nami i jak coś hehe gumki wam z matką możemy pożyczyć. Po zwróceniu uwagi, żeby nie walił takich tekstów obraził się i poszedł do kuchni. Matka, żeby przerwać niezręczną ciszę zaczela opowiadać jakieś historie jak byłem mały i mialem krzywe kolana i musiała chodzic ze mna do ortopedy. W koncu nie wytrzymałem i powiedzialem, że musimy już jechać bo rozowa kopala mnie już pod stołem w noge. Takiego wstydu dawno sie nie najadlem

Rozowa udaje, ze nic sie nie stalo i bylo zabawnie ale ja zastanawiam sie, czy nie sprzedac ojca do zoo w roli nosacza sundajskiego bo jest on przykładem typowego Polaka Janusza. Kocham go ale wstyd mi taki robi i nie da sobie przetłumaczyć, że pewnych rzeczy sie nie robi

Niestety to nie #pasta
#zalesie #patologiazewsi #polak #janusz

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
  • 79
@AnonimoweMirkoWyznania: Jeśli to pasta, to dobra i jest w niej sporo prawdy.
U moich teściów za każdym jeb...ym razem są podobne obrazki.
Teściu siada do obiadu i do teściowej: Zimne te ziemniaki dzisiaj; niedoprawione mięso, mogłaś te kotlety na pół przekroić to by szybciej wystygły; znowu makaron?; na mniejsze to krój; bez smaku ten kompot... i tak w koło od lat.
@AnonimoweMirkoWyznania: rodziny się nie wybiera, ciesz się,że masz kogoś. Ciekawe jakbyś się czuł , gdybyś nie miał nikogo? Uwierz mi ,że na pewno wolisz być w tej sytuacji jaką opisujesz. Podejdż z dystansem. Masz tatę z jajem. Uważaj na różowe, to tylko nowy epizod w Twoim życiu, a rodzina to rzecz święta. Kobiety przychodzą i odchodzą, seks to nie wszystko ;]
@AnonimoweMirkoWyznania: Jak to nie jest żadna pasta to wyciągnij kija z dupy sztywniaku. Rodzice się starają jak mogą widać, też nie chcą żeby było jakoś sztywno. Na pewno wole takie zachowanie niż jakichś cholernych gburów którzy patrzą na innych z poziomu 10 piętra. A to, że czasami trafi się jakiś nie takt? Trudno, nikt nie powiedział nic obraźliwego. Kurde, gościu, oni proponowali tylko ziemniaki a nie wspólną orgię w blocie.
Sam
@wincm Chciałem napisać to samo. W końcu to rodzice i widać dla nich nadal jesteś dzieckiem stąd te teksty o kotletach. Jak dla mnie to miło, widać że się troszczą po prostu, moja mam też nieraz do mnie sypnie tekstem jakbym miał nadal 5 lat, ale jak dla mnie to zabawne i w sumie miłe. Ojca teksty niezręczne, ale napisałeś na końcu, że go kochasz, to wnioskuję, że nie był jakimś alkoholikiem,
@AnonimoweMirkoWyznania: powiem ci dowcip, ziemniaki potnik jak chcą, kotleta też, z szyderczym uśmiechem odpowiedz, masz rację mamusiu/tatusiu. Czekaj na efekt.

Zapraszają pannę do picia? Niech jebniety dwa głębsze z ojcem, on będzie opowiadał tygodniami na wsi, jaka masz spoko kobietę, miła, sympatyczna, a jak trzeba to za kołnierz nie wylewa.

Moja jak wpadła, to też miała proponowane drinki, czy whisky, napiła się z ojcem który jest przed 69, pogadała przez 10min
@ludwikrakow niestety z niektórymi rodzinami jest tak, że dobrze się z nimi wychodzi tylko na zdjęciu więc nie pisałabym żeby rodzinę stawiać na pierwszym miejscu, bo ma się tylko jedną. Takie mówienie że się ciesz bo masz kogoś jest mega januszowe, zwłaszcza jak partnera/partnerke sie traktuje tylko jako dodatek/zaspokojenie potrzeb seksualnych a nie kogoś z kim chcesz układać życie.
PS mówienie "pokrój sobie kotleta" do dorosłego syna to zachowanie mężczyzny z jajem
@AnonimoweMirkoWyznania znam te bóle Mirku. Nie przejmuj się, różowa jak jest ogarnięta to zrozumie. Z resztą, żartuje z tego wiec jest okey. Moim zdaniem jeszcze bardziej Cię doceni za to, że pomimo takich warunków w jakich się wychowałeś, to jesteś ogarnięty. Ja mam podobnego teścia i mniej więcej kojarzę jak się możesz czuć. Ale wyluzuj, Twój Tata próbuje żartować. A mój teściu jak nie dopije to agresor się robi. Nawet psu nie