Aktywne Wpisy
Próbuje walczyć z codziennością, nadać jej sens, wychodzić do ludzi, robic rzeczy dzięki którym czuję, że się rozwijam, że nie stoję w miejscu, a wypadkową tych starań jest fakt, że wracam do pustego mieszkania i mam ochotę krzyczeć z bezsilności, bo nic się nie zmienia, cały czas jestem w tym samym miejscu, czuję że to wciąż za mało, niewystarczająco, jest we mnie coś destrukcyjnego, tak bardzo brakuje mi czegoś/a może kogoś, z
essos +4
I generalnie spoko. Widziałem jak rzyga, sam zostałem obrzygany, pomogłem przebierać, nawet palec gunwem sobie ubrudziłem. Ale nic z tych rzeczy nie brzydziło mnie tak bardzo jak widok mojej koleżanki zjadającej to co gówniakowi z japy wypadło. No #!$%@? jakie to jest obleśne! Co to moda jest?
Wciśnie młodemu jakiś kawałek chleba z masłem do dzioba, ten pogryzie, przeżuje, wypluje takie rozmemłane a ta HAPS! i zjada po nim. I tak ze wszystkim. Dosłownie ze wszystkim. Ja rozumiem, żeby nie marnować żarcia etc. NO ALE #!$%@?!
Za każdym razem jak to widzę to mam odruch wymiotny.
#guwniak #guwniaki #madki #odpieluszkowezapaleniemozgu