Wpis z mikrobloga

Chyba patostreamy trochę weszły mi na mózg, bo wymyśliłem idiotyczny dowcip:

Daniel Magical, Bystrzak i Rafatus odeszli z tego świata i trafili do bram nieba.
Klucznik spojrzał na nich i mówi: - Nie wiem co mam z wami zrobić. Za życia dawaliście beznadziejny przykład młodzieży. Postanowiliśmy jednak dać jednemu z was szansę. Macie zadanie: ten, kto zrobi najlepsze dymy, zostanie wpuszczony do nieba. Oceniać was będą aniołowie. Magical, ty pierwszy.
Magical po chwili zastanowienia zrobił kociołek, wypił duszkiem dwie szklanki i zaczął uskuteczniać taniec kurczaka i na tym zakończył show, bo był zbyt zmęczony na więcej. - Koniec- mówi.
Aniołowie siedzieli znudzeni i po ich minach było widać, że nie ma szans na wejście.
Po nim do dymów przystąpił Bystrzak. Wyzerował browara, zaczął wyzywać aniołów, po czym zdjął koszulkę i zaczął się napinać. Po dłuższej chwili nie miał już pomysłu i mówi: - Koniec. Po skończonym spektaklu aniołowie byli delikatnie rozbawieni i Bystrzak mógł mieć nadzieję na to, że wpuszczą go do bram nieba.
Jako ostatni dymy zaczął Rafatus. Wypił dwie setki miętowej, po czym wdał się w bójkę z jakimś aniołem i wyzywał go od najgorszych. Wszyscy aniołowie rechotali, wydawało się, że sprawa zwycięstwa jest przesądzona. Klucznik mówi do Rafatusa dla formalności:
- Rozumiem, że koniec?
- Czekaj - odpowiedzial Rafatus.
Minęło 5 minut, a Rafatus dalej nic nie robi i się nie odzywa.
- Koniec? - pyta ponownie.
- Czekaj - odpowiedział Rafatus
Po kolejnych 10 minutach zniecierpliwiony klucznik mówi do Rafatusa:
- Na co czekamy? Koniec już?
- Czekaj, jeszcze nie zacząłem, Marlenka poszła po miskę.
#patostreamy #danielmagical #rafatus #rafallus
  • 6