Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
#zwiazki #natrectwa #przemyslenia

Od dłuższego czasu nachodzą mnie filozoficzno-egzystencjalne myśli na temat związków i ich trwałości. Mam lat 21, moja różowa ma 18, coś blisko roku razem. Dogadujemy się fajnie, jest ok, wspólne pasje, podobny światopogląd itp. Moje przemyślenia biorą się w duuuużej mierze z tego, że mam epizody z myślami natrętnymi, mocno uderzającymi w relację. Najczęściej łapię się na upewnianiu się, co czuję do różowej bądź co ona czuje do mnie - nierzadko bywa, że potrafię wychwycić szereg rzeczy, które mnie utwierdzą w tych myślach, jednak ogólnie to hakuna matata, zlewam to jak mogę i staram się cieszyć tym, co mam. Ostatnio dostrzegłem też, że różowa też ma jakieś gorsze dni, słaby nastrój, jakoś tak czasem się inaczej gada i smutno na serduszku, że co jak ona też ma to co ja ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Często spotykam się z opiniami, że w tym wieku ciężko o stworzenie dobrego, trwałego związku, a nawet że lepiej sobie darować zakładanie takich relacji. To szczególnie służy mi jako jedno z natrętnych myśli. Nie no ja wiem ogólnie, że ludzie w takim wieku czasem przeżywają różne rozkwity, przekwity, zmiany wewnętrzne, miewają gorsze dni, tygodnie, są zagubieni, nie wiedzą czego chcą. No ale czasem sobie tak wybiegam myślami naprzód i wyobrażam sobie siebie z różową za x lat, siedząc, popijając i zgodnie debatując w stylu "kurła, kiedyś to było gorzej". Z czego wynika to ogólne sceptyczne myślenie o związkach młodych ludzi? Ich nieprzygotowanie do życia? Niewłaściwe podejście do wielu spraw? Zbytnie przejmowanie się wszystkim? Coś innego?

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: akado
  • 6
@AnonimoweMirkoWyznania: z zasady powiem Ci kompletnie inaczej. Jest ogrom ludzi na świecie, że znajdzie się naprawdę wiele osób, które będą zadawać takie pytania jak Ty, jak również będą osoby, które są ze sobą od czasów szkolnych i dobrze im się wiedzie. Dodatkowo są też takie osoby, które wchodzą w nowe związki średnio raz na 2-3 miesiące. Nie można generalizować. Jak zastanawiasz się co do niej czujesz to nie szukaj jakiś potwierdzeń
@AnonimoweMirkoWyznania zadawanie sobie pytań o przyszłość jest dobre. Ja przed ślubem też sobie zdawałem dużo pytań. Np. Czy dam sobie radę jak ona się przewlekle rozchoruje? Zostanie inwalidką? Co jak będziemy mieć zasadniczą różnicę zdań na jakiś temat, zwłaszcza dzieci? Poznaliśmy się w wieku 21 lat.

Odpowiedziałem sobie i tak żyjemy razem już 20 lat i mamy 3 dzieci.
@AnonimoweMirkoWyznania ze statystyki i doświadczenia życiowego. Wiele związków się rozpada gdy trzeba wziąć za siebie odpowiedzialność, kończy się nauka a "zaczyna życie". Co nie znaczy, że z wami tak będzie. Może to właśnie ta.
@AnonimoweMirkoWyznania:
Weź się w garść i podejmij męską decyzję, czego chcesz od życia, zamiast krzywdzić siebie i różowa. Nie stój w miejscu, tylko podejmij jakiś krok. Zrezygnuj z obecnego #rozowypasek napisz jej to wprost lub zrezygnuj z natręctw w głowie, przestań o nich myśleć, nie dopuszczaj by niszczyły twoj #zwiazki
@AnonimoweMirkoWyznania a to nie jest tak, że ludzie są ze sobą bo im po prostu razem dobrze? Zwłaszcza w tak młodym wieku. Nie ma sensu się zastanawiać czy to ta jedyna prawdziwa miłość czy może jednak nie. Dobrze wam razem? No to bądźcie ze sobą. Może za pół roku coś was poróżni i się rozejdziecie, a może zestarzejecie się razem? Kto wie.
Coś wam nie odpowiada? To się rozejdźcie, macie jeszcze całe