Wpis z mikrobloga

@LajfIsBjutiful: gorzej, nigdy w życiu nie dostałem randowych porad od ciotki. Nie znam nikogo kto by dostał. Co to wo ogóle za pomysł?
to musiałaby byc jakaś kompletna Grażyna #!$%@?ąca się do rozmowy przy rodzinnym stole ze swoimi mundrościami o które nikt nie pyta. A takich osób nie słucha się nigdy w niczym. Przecież mieć o to ból to jak twierdzić, ze życie ma się #!$%@? bo kupiło się tego passata
@lunaria: Bo mamy dwa etapy poznawania się, gdzie facet musi oczarować cię swoją osobą.. i związku/małżeństwa gdzie te cechy, jak po prostu miłość, że jesteś dla faceta całym światem, zawsze pomoże, opiekuńczy, troskliwy, pomocny itd są pożądane.
Ale osoba z takimi cechami idealnymi do związku, nie posiada w sobie cech potrzebnych do oczarowania dziewczyny...
ale przy okazji trzeba czymś człowieka obok zainteresować. to jest dobre,ale to nie wystarczy. to się daje z siebie do związku, ale to nie wnika na osobowość, że chce się być przy takim człowieku, choć jest to dodatkowy plus, że ta osoba nam to daje


@lunaria: Otóż to, czyli zgodziłaś się ze mną bo napisałem to samo innymi słowami. Te cechy to tylko miły dodatek, ale nie one decydują.
@lunaria: Nie o to mi chodzi z tą rozmową. Wiadomo, że ludzie muszą ze sobą rozmawiać i ktoś może nie mieć problemu rozmawiać o swoich uczuciach itp.. może nie potrzebnie to skomplikowałem.
Chodzi po prostu o bajerę mówiąc w skrócie..

Przykładowo zagadanie do dziewczyny na ulicy.. coś powiedzieć można, jakiś tekst mieć czy nawet wymyślić patrząc na jakiejś jej cechy ubioru itp.. no i dobra jest ok, ale co dalej.. jak