Wpis z mikrobloga

@peszmerd: @pampuszek: Ja jebię. Trzeba łopatologicznie.

Jestem sobie Januszem. Znajduję ogłoszenie na OLX za 3 stówy. Proponuję sprzedawcy 200, a on mi odpisuje, że sprzedał za 100. Myślę sobie więc: "Aaa, cwaniak chciał 300, a sprzedał za 100. Prywaciarz #!$%@? zawyżył cenę, ale nie ze mno te numery! Czyli miałem rację proponując 200!".

A mogło być tak: ogłoszenie za 300, ale Janusz proponuje 200. Ty piszesz, że poszło za 220,
@kozaqwawa: no ale mimo wszystko lepiej podac cene niewiarygodnie niska niz niewiarygodnie wysoka.
Przeciez w podaniu niewiarygodnie niskiej janusz nie dopatrzy sie niczego upokarzajacego - po prostu teraz bedzie probowac kupic ten rower za 100 od innych sprzedawcow.
Za to byc moze gdyby sprzedawca podal cene niewiarygodnie wysoka to pomyslal by sobie "tak drogo te rowery chodza, a ja glupi chcialem go kupic za XX"
@pampuszek: ale bez przesady z tym januszostwem. Gość normalnie sformułował pytanie, nie jakoś roszczeniowo w stylu "dam stówę jak mnie pan to przywieziesz i wniesiesz na 10 piętro". Fakt cena zaproponowana mocno za niska, ale przecież to jest punkt wyjścia do negocjacji.
@xvovx sory, ale gdybym ja chcial zbic cene o prawie polowe to juz bym siedzial w samochodzie i jechal po to,a nie liczyl na to ze ktos mi przywiezie rower z drugiego konca miasta :F
@MieszamKaweOlowkiem. W mojej odpowiedzi kierowalem sie psycholpgia @kozaqwawa i #!$%@? nie wiem czemu ten sposob odpowiedzi jest zly. Fajnie ze macie swoja ideologie odpowiedzi janusza, ale chyba nie skrzywdzilem janusza ? Natomiast smieszna jest dla mnie propozycja " dam polowe ceny jak mi to przywieziesz z drugiego konca miasta ".