[Ksemidesdelos]

Symboliczne 500 fajeczek nie zapalonych, takie moje małe 500 plus ( ͡° ͜ʖ ͡°) Nie udało się odrazu po nowym roku, wystartowalem 8 stycznia.

W samym rzuceniu palenia nie ma nic trudnego, robiłem to wiele razy ale potem niepotrzebnie zaczynałem od fajka okazyjnie powrót do regularnego jarania.

Kiedyś główną motywacją były #pieniadze i #oszczedzanie, teraz też ale zacząłem sie również zastanawiać nad #zdrowie

A jak wam idą #postanowienianoworoczne z #rzucaniepalenia?

[Droper]

@Ksemidesdelos: jutro będzie drugi tydzień jak nie pale, rzucam chyba szósty raz i nigdy nie było aż tak łatwo, pierwsze 2 dni które powinnny być najgorsze były dla mnie najłatwiejsze ale to chyba dlatego że byłem rozłożony przez infekcje uszu i nie miałem siły i ochoty myśleć o paleniu.

[Ksemidesdelos]

@Droper: Drugi tydzień to już z górki, najgorsze za Tobą. Teraz to już tylko kwestia silnej woli i wytrwania w postanowieniu.

[istp]

@Droper: liczenie dni nie pomaga, lepiej po prostu myśleć że się nie pali.

[alicemeow]

@Ksemidesdelos ja już dwa i pół roku chyba mam, jak ktoś wyżej napisał - najlepiej w ogóle o tym nie myśleć :) teraz zdarza mi sie raz na pare miesięcy wziąć od kogoś na imprezie, ale nigdy nie pale na trzeźwo ani sama.