Wpis z mikrobloga

#uk #programowanie #korposwiat #korpo #pracbaza #programista15k

Dla tych sledzacych poprzedni wpis, dostep dostalem we wtorek o 13 czyli tylko 1.5 dnia bylo bezproduktywne. Zeby Was nie zanudzic, dzisiaj nowe korpo story.

Zeby sie nie spozniac, wychodze do pracy 15 minut wczesniej niz potrzeba na trase. Jak nie ma korkow to dojezdzam te 15 minut przed czasem. Wtedy zwykle skacze sobie po kawe i ide na relaksujacy spacer, tak zeby wejsc do biura punkt w minute rozpoczecia pracy. Tak robilem ostatnie 2 tygodnie. Dzis na meetingu team lead powiedzial korpo mysl:
early is on time
on time is late
late is unacceptable
i wyszlo ze wchodzac do biura rowno o czasie tez jestem spozniony. No ale co zrobisz... #korpolifestyle
  • 20
@vilay: #!$%@? firma naprawde.. wez zmien poki okres probny. Okres probny jest i dla pracodawcy i dla pracownika.
Pomijam juz ze to dziwne ze w takiej pracy nie masz jakiejkolwiek elastycznosci czasu, ale to jest po prostu #!$%@?.

No bo jesteś. O danej godzinie masz zacząć pracę a nie przyjść do biura. Czyli od tego momentu masz zacząć "klepać w komputer" a nie dopiero ściągać kurtkę w szatni i zmieniać buty.
widze mentalnosc niewolnika przemawia...


@trustME: Nie mentalność niewolnika tylko kwestia trybu pracy. Wcześniej miałem pracę gdzie miałem się pojawić między 8 a 9. Teraz mam zacząć o konkretnej godzinie jednocześnie zmieniając jednego z kolegów i vice versa. Dlatego staramy się być tak żeby przekazać ważne informacje o tym co się akurat dzieje. I o godzinie rozpoczęcia mieć już odpalony komputer i spokojnie sobie monitorować.
@vilay: to nie jest typical zachodnie korpo? Robiłem dla banków w Londynie, ale nie tylko i lemingi tam zaczynają zwykle co najmniej 30 minut przed czasem i kończą 30 minut po czasie. Tylko, że zarabiają na kontrakcie 600 GBP na dzień. Nie wiem jak łatwo jest znaleźć pracę za takie stawki tam, jaki jest popyt.

@trustME: hehe, wyczuwam rozpieszczonego polskiego programistę. Dla niektórych to będzie ciężki okres jak już wejdą
hehe, wyczuwam rozpieszczonego polskiego programistę


@WyjmijKija: no nie.. pracuje w UK i nie jako programista... mysle zeby przejsc na IT bo mam troche projektow z freelancu ale to dopiero jak juz bede mial naprawde solidniejszy exp do pokazania bo nie chce isc na juniora.
Niemniej, patrze sobie na ogloszenia i 90% normalnych firm oferuje elastyczny czas, nie mowiac o jakims 1 czy 2 dniach z domu w tygodniu itp itd...
Sam
@trustME: No u klienta teraz widzę, że też mają core working hours, a jak jesteśmy u niego to jakoś o 8:30 prawie wszyscy są, a jak wychodzimy o 17:30 to wciąż prawie wszyscy są ( ͡° ͜ʖ ͡°) Osobiście bym miał to w dupie, ale może mi się tak wydaje, bo nie dostaję takiej kasy jak oni
@WyjmijKija: ja pracuje w londynie, spotykam sie z roznymi ludzmi na meetupach i powiem ci tak, kto chce ten siedzi, kto nie chce ten nie siedzi. na kontraktach masz w dupie co sobie mysla bo tam i tak nie masz mozliwosci awansu, po roku kontraktu narta i do innej firmy. masz w kontrakcie wypisane dokladnie ile masz pracowac i tyle musisz siedziec, nikt nie moze cie prosic o wiecej.

chociaz w
chociaz w jednej firmie w londynie wlasnie mialem takiego manadzera, ktory stwierdzil, ze nie moge wychodzic o czasie bo inni siedza (ja zawsze wychodze o czasie, mam w dupie). wiec powiedzialem mu, zeby przeczytal moj kontrakt jak bedzie mial chwile. nie dotarlo ¯_(ツ)_/¯ wiec ja poszedlem do innej firmy, gdzie jest normalnie. z kolei kolega stwierdzil, ze wystawi fakture na taka ilosc godzin jaka pracowal :) jakos miesiac po mnie sie zwolnil.
@vilay Mireczku, #!$%@? stamtąd. IT to nie linia produkcyjna gdzie zaczyna się z uderzeniem dzwonka. Ja mam u siebie w małym korpo (jakieś 150 osób) core hours 9-16.30, o ile nie mam jakiś spotkań to przychodzę 9.20 i wychodzę o 6 żeby uniknąć ruchu (tygodniowo ponad godzina zaoszczędzona) i wychodzę w piątki o 15.30. Nikt o to nie bóldupi.
@reroute: jestem jedynym polakiem na jakies 200 osob, 99% brytyjczycy. placa duzo to wymagaja wysokiego standardu, co nie zmienia faktu ze niektore rzeczy moga wydawac sie smieszne
@reroute: dla kazdego inna suma to bedzie duzo, dla kogos 20 paro letniego z kilkoma latami doswiadczenia 60 to duzo :) jak masz juz po 30 to i zmieniaja sie kwoty
@vilay: to ja na prawdę mam great place to work... przychodzę na która chce wy jodze po 8 godzinach. Jak wychodzę wcześniej pisze miala do przełożonego w razie by mnie samochód potrącił albo zjadła godzilla żeby wiedział. Czasu pracy i nadgodzin mamy sobie sami pilnować przerwa na obiad trwa ile chcesz ostatnio kolega miał urodziny to siedzieliśmy godzinę w restauracji... ważne jest jedno, praca mam być zrobiona i klienci maja być