Wpis z mikrobloga

Cześć,

Epizod 1: Papierologia i Pierwszy Dzień

#automatyka #inzynieria #hr #pierwszapraca #engineer #robotyka #studia

Jeśli już dojdziecie z pracodawcą do porozumienia w sprawie zarobów, czas na zawarcie umowy. Raczej mowa będzie o umowie o prace na okres próbny, ale proponowane były podczas rozmów inne kombinacje np. umowa zlecenie a po 3 miesiącach założenie własnej działalności i umowa b2b, ale to sporadyczny przypadek.
Podstawą do rozpoczęcia pracy jest skierowanie na badania lekarskie, dostaniesz odpowiednie dokumenty u osób odpowiedzialne za kadry, bez orzeczenia o zdolności do pracy nie mamy prawa wykonywać pracy. Co do samych badań to najpierw jest rejestracja a później to różnie, w zależności od wykonywanej pracy: okulista, neurolog, audiofonolog, lekarz ogólny, psychotesty i po pomyślnym zakończeniu otrzymujemy orzeczenie o braku przeciwwskazań do zdrowotnych do pracy.
Inne papierki: kwestionariusz osobowy, zaświadczenie o ukończeniu studiów/szkoly ponadpodstawowej, odpowiedzialność za powierzone rzeczy (laptop, śrubokręt itp), dokument poświadczający kwalifikacje zawodowe (np. uprawnienia SEP), zgoda na wpłatę wynagrodzenia na konto bankowe - najważniejsze xd, jesli pracowałeś gdzieś na umowe o prace to zaświadczenie od pracodawcy, oświadczenie rentowo-emerytalne - jakieś tam papiery, że pracujesz tylko tu i tylko ten pracodawca odprowadza składki do super zus.
Umowa o prace powinna być zawarta nie później niż w dniu rozpoczęcia pracy. Na chłopski rozum, jeśli nie masz ugadanej umowy i pracodawca coś kręci - nie zaczynaj pracy. Jeśli mamy badania i resztę idziemy do kadr, prosimy o umowę i sobie czytamy. Wbrew tego co napisałem wyżej nie musimy jej od razu podpisywać, jeśli mamy jakieś uwagi czy nieścisłości, zawsze lepiej poczekać niż potem unieważniać, a jeśli doszedłeś to tego momentu to raczej pracodawca nie chce Cie wprowadzić w błąd :)

Pierwszy dzień: akurat teraz miałem szkolenie BHP, często w dużych fabrykach szkolenia BHP są raz w tygodniu dla większej grupy osób. Tak jak wyżej bez szkolenia BHP nie powinno się przystępować do pracy. W poprzedniej firmie, miałem szkolenie BHP ogólne, a potem jeszcze takie warsztatowe przed dyrektorem technicznym - nie formalne, ale po prostu dla bezpieczeństwa. Inna kwestia to odzież robocza, wiadomo to też leży po stronie pracodawcy, różnie z tym bywa, ale podstawa to buty robocze z twardym czubkiem, kask, spodnie - zależy od wykonywanej pracy. Dalej, ogólnie cały dzień przebimbałem, bo zazwyczaj przełożeni traktują to jako dzień na załatwienie spraw. A no i jadłem kanapki i ciastka, a w kibelku byłem tylko raz.

Często pierwszego dnia atmosfera jest gęsta, a czasem jest śmiesznie, ale mniejsza o to, nie przejmuj się tym. A z technicznych spraw to nakreślono mi jakie zadania być może przyjdzie mi zrealizować, więc przebiłem sobie cały manual falowników Nord, a co tam, co mądrzejsze to sobie zapisałem.

Protip: Strzeż się BHP-owca, może on narobić Ci kłopotów, począwszy od nagany - zabranie premii a nawet i wystawienie mandatu xd nie wiem ile w tym prawdy, ale tak jest. Wiadomo chodzi o rażące zaniedbanie zasad bezpieczeństwa.
SEP-y bardzo się przydają jeśli chodzi o wyjazdy na uruchomienia - w przypadku braków, często może być przypał - zależy od rygoru zakładu oraz postawy firmy.

W załączniku kalendarz od wiodącego producenta układów napędowych :O Kolejny wpis już chyba za dwa dni, o ile się pojawi oczywiście.
matmacko - Cześć, 

Epizod 1: Papierologia i Pierwszy Dzień

#automatyka #inzynie...

źródło: comment_9JivGXFOLIaeQ7ve9ox5wZX5pHXpU4Ms.jpg

Pobierz
  • 6
@WesolySromek: Dokładnie, wbrew pozorom dobry, ogarnięty BHP-owiec to Twój najlepszy przyjaciel, w przeciwieństwie do Janusza szefa/kolegi, co Ci mówi, że przecież "tutaj" w butach ochronnych nie ma po co albo każe założyć mostek na przekaźniku safety czy inne groźne debilizmy.

@matmacko: Na sobie, a nie przy sobie ( ͡° ʖ̯ ͡°) Raz przywalisz w jakiś kant czy wystającą śrubę głową, rozetnie Ci skórę, to nie dość,