Wpis z mikrobloga

@Anoncio: to ci to da, że chociaż będziesz mógł GDZIE próbować się ruszyć. A i psychologa może uda ci się na NFZ dorwać. Serio mówię - za główny cel ustaw sobie wyrwanie się ze wsi, bo będziesz żałować.
  • Odpowiedz
@voor: Ale obawiam się, że to jeszcze tylko pogłębi moje problemy- no bo pomyśl sobie: chłopak który całe zycie spędził na wsi gdzie pierwsze stałe łącze internetu doprowadzono dwa lata temu wyląduje nagle w mieście wojewódzkim. Przecież to jeszcze bardziej by mnie przytłoczyło
  • Odpowiedz
@Anoncio: dasz radę, ja miałem prawie identycznie - z #!$%@? 16 000 mieszkańców do stolicy. Na serio - nie opóźniaj tego, na wsi i tak cię nic nie czeka.
  • Odpowiedz
@Anoncio: to mówię - tam będziesz mógł po pierwsze: iść do psychologa na NFZ, który ci pomoże z terapią, jak będziesz miał duże lęki, to coś od psychiatry dostaniesz, a dwa - będziesz miał okazje GDZIE wyjść. Nawet wyjście na siłkę, gdzie zagadasz kogoś, którą serię robi, czy cię poasekuruje, czy i te planszówki choćby.
  • Odpowiedz
@voor coś się tak do tego psychologa przyczepił? Mogę się mylić, ale z tego postu zrozumiałem, że koleś chce tylko nabrać obycia w towarzystwie, a do tego psycholog nie jest niezbędny ;)
@Anoncio na początek idź do sklepu i pogadaj z ekspedientką, typu: czy te bułki są świeże, jaką szynkę pani poleca, czy słyszała pani o (tutaj jakieś wydarzenie typu złoto Stocha na IO uwaga teraz to będzie słabe), porozmawiaj o pogodzie.
  • Odpowiedz
@voor ja osobiście jestem zwolennikiem brania sprawy we własne ręce, może dlatego tak się przyczepiłem do tego psychologa ))¯_(ツ)_/¯ no ale jak mówią: co człowiek to opinia.
  • Odpowiedz