> Szanowni, to miał być w założeniu krótki post na temat spacerów z kr... (@soadfan)

Szanowni, to miał być w założeniu krótki post na temat spacerów z królikiem. Jednak patrząc na to co się dzieje w środowisku zdecydowaliśmy się na dłuższy wpis.

Dnia jedenastego marca roku Pańskiego 2018 pojawiło się na sklepieniu słońce, do tego pozostałe warunki atmosferyczne takie jak temperatura odczuwalna i wilgotność powietrza spowodowały, że gro opiekunów króliczych wyszło dzisiaj na dwór z nimi.

Główną argumentacją jaka się pojawiała, była typu: "no przecież było cieplej niż 15°C".

Oczywiście temperatura otoczenia jest bardzo istotna, jednak nie można zapominać o innych kwestiach.

Pragnę zwrócić Wam uwagę Drodzy Opiekunowie, że trawniki w tym momencie są pokryte trawą, która może być i najczęściej jest zgniła, może to wpłynąć negatywnie na zdrowie królika.

Pamiętacie o czymś takim jak podawanie świeżych gałęzi, dopiero wtedy, gdy przez dwa tygodnie temperatura nie spadnie poniżej 0°C? Dlaczego? Ponieważ spadki temperatur dają możliwości rozwijania się pleśni i grzybów, nie widocznych gołym okiem dla człowieka. To wszystko jest na pozostałościach po zimie, stare gałęzie, liście, odchody ptaków. Chcecie by Wasz uszak zjadł to, nawet przez przypadek?

I ostatnie, być może najważniejsze i od tego powinniśmy byli zacząć - szczepienia.

Czy Twój królik był szczepiony przeciwko myksomatozie i pomorowi? Jeśli tak to kiedy? "Niedawno, na akcji szczepień!" - tak, takie odpowiedzi padały. Dlaczego to mi wpadło w pamięć? Ponieważ aktywacja szczepionki następuje po około 20 dniach od szczepienia. W tym czasie Twój królik może być niechroniony przed chorobami wymienionymi wcześniej, mało tego nawet narażony bardziej na zainfekowanie, ponieważ organizm może być osłabiony.

Nie wolno też zapominać o ochronie przeciw kleszczom, lekarz weterynarii zaleci jaki to ma być środek i go zaaplikuje.

I jeśli już naprawdę musisz wyjść z królikiem na spacer, lepiej zrób to w taki sposób, że weźmiesz kojec, króliki w transporterze. Na miejscu (tam gdzie nie są wyprowadzane psy) rozłożyć kojec, zabezpieczyć od góry i uszaki mogą być w nim. Tak wiem, na zdjęciach jest Alabama i Bogumił w szelkach, jednak były to nasze początki z tymi zwierzakami i nie byliśmy do końca świadomi na co je narażamy, każdy popełnia błędy.