Wpis z mikrobloga

@Lifelike: Jest to spowodowane okresem, w którym na danym obszarze zaczęła dominować architektura murowana i to jest raz. A dwa, widać te obszary gdzie już przed masowym wykorzystaniem azbestu dominowała dachówka ceramiczna czy tam betonowa, a w okresie jego upowszechniania był jednak zbyt mały ruch budowlany, aby występowanie azbestu się uwidoczniło. Czyli przykładowo tuż przed II w.ś. na takich ziemiach odzyskanych zabudowa wiejska była kryta w większości dachówką tak samo jak
@#!$%@?: Po prostu śmieszy mnie argumentacja zlewaczałych półgłówków typu pan powyżej. Sami jarają się ekotechnologiami. Wykorzystaniem surowców naturalnych, dostępnych lokalnie i ulegających biodegradacji. I słusznie. Ale jeśli robili to Polacy od 300 lat, to już #!$%@?, zacofanie i cebula. A jeśli jeszcze za komuny to "ucywilizowano" to już w ogóle jest powód do radości. A w Holandii długo mieszkałem i polecam.
@jakub-dolega: Sorry, ale nie sądzę, żeby to komuna jako taka rozkazywała ludziom kryć dachy azbestem tak samo jak nikt dziś nie każe na wsi podlaskiej budować domy w technologii innej niż tradycyjna dla tamtego obszaru drewniana. problem jest nieco bardziej skomplikowany. Coś zdecydowało o tym że w takiej nowoczesnej Holandii (zresztą podobnie jest w bliższych nam Danii, Niemczech północnych, ale też np. w Anglii) strzecha przerwała, zaś w Polsce na tych