Aktywne Wpisy
WielkiNos +537
Pani wiceminister odwiedziła więzienie kobiece na Grochowie i tak ją poruszyło, że kobiety, które się tam znalazły z powodu popełnienia przestępstwa przebywają w takich samych warunkach co mężczyźni, którzy popełnili podobne przestępstwa, że teraz nie może spać po nocach zastanawiając się czy więzienie nie jest dla kobiet zbyt uciążliwe.
#pieklokobiet #bekazlewactwa #wiezienie #dyskryminacjamezczyzn #rownouprawnienie
Oskaros +8
Z drugiej strony jeśli budda to wielki słup mafiozów to dlaczego nigdy nie wpadł ani nie ma ani jednego promila takiego tyci tyci dowodu że coś go łączy z mafiozami.
Sam prowadzę firmę i wiem jak wygląda skarbówka, trudno jest w tych czasach robić wałki. Tzn inaczej. Walki jest robić prosto ale równie prosto jest w nie wpaść, a trudno jest zrobić wałki które nigdy nie wyjdą na jaw. Nawet ten ziomek
Sam prowadzę firmę i wiem jak wygląda skarbówka, trudno jest w tych czasach robić wałki. Tzn inaczej. Walki jest robić prosto ale równie prosto jest w nie wpaść, a trudno jest zrobić wałki które nigdy nie wyjdą na jaw. Nawet ten ziomek
Siema, mam nadzieję, że nie wbiłem z buciorami w zły tag. Jeśli tak to przepraszam.
W tygodniu sprzedałem swojego wysłużonego górala, a że sezon się zbliża to czas na zakupy.
Ale zacznę od tego co miałem poprzednio - Kenboo AMT, nie znam zupełnie marki, ktoś kojarzy? Tak wyglądał - https://thumbs.img-sprzedajemy.pl/1000x901c/fc/85/75/rower-gorski-amt-kenbookola-ospr-24477662.jpg - pytam z ciekawości, bo sam pochodzenia nie pamiętam, a jednak chciałbym mieć jakieś odniesienie, czy był to dobry rower czy szajs z marketu, który jakimś cudem przetrwał prawie 15 lat bez serwisu i konserwacji, a ja mogę się cieszyć, że żyję.
A teraz clou, czyli czego szukam. Tu zaczyna się pierwszy problem - sam dokładnie nie wiem, co byłoby najlepsze. Przeznaczenie roweru to będzie głównie miasto - konkretnie Poznań, gdzie niestety ścieżki rowerowe są pełne wysokich krawężników, kostki brukowej i stosunkowo stromych podjazdów. Jak już pisałem wcześniej był "góral", ale pytanie czy to faktycznie był góral (amortyzacja, koła) czy tylko coś, co tylko wyglądało jak góral i każdy rower za 600zł go przebije. Czasami może te wybiorę się jakąś ścieżką leśną, czy drogą polną. Pogoda - jak to w Polsce, różnie, deszcz mi nie straszny.
W jaki typ iść? Czy amortyzatory na krawężnikach się przydadzą, czy sztywna rama lepsza?
Mój wzrost - 180cm, waga 80-85kg (mocno się waha ;) ).
Użytkowanie rekreacyjne - raz na tydzień, może dwa dłuższa trasa. Jazda zazwyczaj spokojna, ale dosyć agresywnie traktuję krawężniki.
Jasne, wiem że najlepiej pójść do sklepu i się przejechać. Ale jak już pisałem, jakieś 15 lat jeździłem góralem i byłem przyzwyczajony do tego typu sprzętu, przez co wsiadając na rower miejski czułem się jakbym pierwszy raz siedział na rowerze - no ale to kwestia zmiany przyzwyczajeń.
Odwiedziłem kilka sklepów, właśnie w Poznaniu - Go Sport, Decathlon, Supersportowy i MarkoweRowery. Najciekawsze modele:
1. Kroos Move 2.0 (wersja zeszłoroczna) - 1400zł
2. Kross Esprit 1 - 1200zł
3. Była jeszcze jakaś Merida, ale nie pamiętam nazwy. :/
4. Kellys Cliff 10 - 1500zł
5. Unibike Prime GTS - 1500zł
no i B'Twiny z Decathlonu:
6. RIVERSIDE 500 - 1200zł
7. Rockrider 520 - 1300zł
Macie jakieś opinie o konkretnym z nich? Polecacie jakiegoś? Albo może jeszcze coś innego, lub sklep, który w poznaniu warto odwiedzić? :)
Jednak od wszystkich wymienionych odrzucały mnie trochę mocowania kół i siodełka - zamiast śrób zwykła wajcha.
Fajnie, że jak coś się stanie, to nie muszę używać narzędzi, żeby zdjąć... ale złodziej też nie musi ich mieć, żeby ukraść...
No i chętnie wsparłbym polskiego producenta... ale mam wrażenie, że Decathlon w tej samej cenie to jednak pół półki
Ale River ma semi-slicki, więc chyba powinien dać radę.